Sony Xperia 1 II na papierze ma wiele zalet, ale Sony chyba bardzo nie chce, żeby się dobrze sprzedała. Kolejne reklamy coraz bardziej kreują ją na smartfona dla profesjonalistów, a Sony obecnie niczego nie potrzebuje bardziej, niż smartfona dla amatorów.
Tak się jakoś złożyło, że ostatnio Sony Xperia 1 II zaczęła mi się coraz bardziej podobać. Obietnice świetnego aparatu zweryfikują testy i recenzje, ale mam wrażenie, że Sony – całkiem niepotrzebnie – wybrało dla Xperii 1 II grupę docelową, która… nie istnieje.
Zacznijmy od tego, że Sony opublikowało ostatnio serię filmów o tym, jak kręcić profesjonalne wideo smartfonem. Pomysł fajny – ale nie jestem pewien, czy wielu użytkowników będzie zainteresowanych manualnym ustawianiem ekspozycji i balansu bieli.
Nie zrozumcie mnie źle – to dobrze, że Xperia 1 II ma taką funkcję, bo może ktoś ją wykorzysta. Rzecz w tym, że robienie z niej głównego asa w marketingowym przekazie to moim zdaniem niepotrzebne zawężanie – i tak niezbyt szerokiej – grupy docelowej. Sony chce, żeby Xperię 1 II kupili profesjonaliści – ja chyba nim nie jestem i czuje się zniechęcony.
Sony Xperia 1 II w europejskiej przedsprzedaży. Cena powala, ale jest fajny prezent
Drugi przykład? Proszę bardzo. Sony Xperia 1 II została stworzona, by być naturalnym wyborem dla użytkowników aparatów Sony Alfa. Jaka jest szansa, że zrobi to amator? Raczej niewielka. Wspomniany profesjonalista? Jeszcze mniejsza, bo na bank do obróbki zdjęć używa sprzętu Apple, do którego już dawno dokupił iPhone’a.
Sony Xperia 1 II będzie bez dwóch zdań najlepszych flagowcem japońskiego producenta w historii. Aparat tym razem musi już wypalić, bo przecież i w poprzedniku był już bardzo dobry. Nareszcie mamy większą baterię, topowe podzespoły i… ponownie skopaną datę premiery.
Można było przecież poczekać. Sony nie musiało koniecznie pokazywać Xperii 1 II w okolicach nieistniejących targów MWC. Można było to zrobić latem, skoro i tak nie zamierzali wcześniej wprowadzić smartfona do sklepów. Przecieki podsycałyby emocje przed debiutem bardziej, niż oficjalna premiera. Tak od razu dowiedzieliśmy się wszystkiego, a dzisiaj o nowej Xperii mało kto pamięta.
Na koniec nie da się nie wspomnieć o cenie. LG zdało sobie sprawę z tego, że wyceniając V60 ThinQ jak Samsung czy Apple nic nie ugra. Japończycy chyba jeszcze nie zdali sobie z tego sprawy, a wycena na 1199 euro to dużo za dużo. Naprawdę zastanawiałem się nad jej zakupem, ale coś mi się wydaje, że nie jestem wystarczająco profesjonalny, żeby Xperia 1 II była dla mnie.
Ceny Sony Xperia 1 II
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.