OnePlus 5 i OnePlus 5T doczekały się planowej aktualizacji do Androida 10. Producent zapowiadał ją na drugi kwartał 2020 i obietnicy dotrzymał. To kolejny dowód na to, że warto kupować OnePlusy dla długiego wsparcia.
Jeśli zależy Ci na szybkich aktualizacjach oprogramowania, to wcale nie jesteś skazany tylko na smartfony Android One i Pixele. Równie dobrym wyborem mogą być modele OnePlus, który właśnie – zgodnie z obietnicą – terminowo zaktualizował OnePlusa 5 i OnePlusa 5T do Androida 10.
Co nowego trafiło do OnePlusa 5 i 5T po aktualizacji do Androida 10?
- Android 10 z nową wersją interfejsu OxygenOS.
- Udzielanie pozwoleń dla poszczególnych aplikacji tylko podczas ich aktywności.
- Tryb Game Space dla mobilnych graczy (możesz go pobrać na dowolnego smartfona ze Sklepu Google).
- Blokowanie niechcianych wiadomości SMS.
- Lepiej zaprojektowane gesty pełnoekranowe.
- Poprawiona elektroniczna stabilizacja obrazu trafi do OnePlusa 5 i 5T w późniejszym czasie.
Na liście nie ma żadnych zaskoczeń. Trzyletnie flagowce zyskały dzięki Androidowi 10 nowe życie, otrzymując wszystkie najważniejsze funkcje z tej wersji systemu. Być może załapią się jeszcze na Androida 11, ale tego producent nie potwierdził oficjalnie. Paczka waży 1.8 GB, a przed wykonaniem aktualizacji jak zwykle polecam wykonać kopię zapasową.
OnePlus po raz kolejny udowodnił, że warto kupować jego smartfony z myślą o dłuższym użytkowaniu. 3-letni flagowiec dostał nie tylko dużą paczkę oprogramowania, ale również będzie jeszcze przez dłuższy czas wspierany poprawkami zabezpieczeń.
Czy w 2020 roku można jeszcze polecić zakup któregoś z tych smartfonów? Zasadniczo tak, jeśli priorytetem nie jest aparat, ale bezproblemowa i szybka praca. Oczywiście nie mówię tu o nowych egzemplarzach, ale o tych pochodzących z drugiego obiegu. Na aukcjach znalazłem te smartfony za około 700 złotych. Myślę, że nadal są warte takich pieniędzy – choćby dla świetnego ekranu i dużej ilości RAM.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.