Kwantowy katalizator holograficzny (wyglądający jak pendrive’a) jako ochrona przed śmiercionośnym promieniowaniem sieci 5G za jedyne 1400 złotych? To nie jest film sci-fi czy Superman, a oszustwo wykorzystujące strach przeciwników 5G w celu zarobienia na nich konkretnej kasy.
Strach przez 5G jest wielki. W historii świata ludzkość bała się wielu rzeczy, więc to nic nowego. Tego typu okazje były niejednokrotnie wykorzystywane przez wielu szarlatanów, którzy znaleźli w nich sposób na niezły zarobek.
5G nie jest tutaj wyjątkiem.
5GBioShield jest określany jako holograficzny, nanowarstwowy katalizator, który ma działać jak tarcza przeciwko rzekomo szkodliwym promieniowaniem sieci 5G. Zamknięto go w formie… zwykłego pendrive’a.
To cudo znalazło wielu nabywców w Wielkiej Brytanii. Jego cenę początkowo ustalono na 339 funtów szterlingów, ale obecnie jest dostępne za 283 funty, czyli niecałe 1400 złotych. Trochę grosza zaoszczędzi się po wybraniu zestawu złożonego z trzech sztuk, którego cena to 795 funtów (niemal 4000 zł).
Na stronie internetowej produktu pełno jest frazesów/mądrych słów, próbujących przekonać o wyjątkowości 5GBioShield. Znajdziecie wzmianki o „kwantowym katalizatorze holograficznym, służącym do równoważenia i reharmonizowania niepokojących częstotliwości”, „przywracaniu spójności geometrii atomów” czy „emitowaniu dużej liczby częstotliwości siły życiowej”.
No dobrze, brzmi to naprawdę przekonująco, ale ile w tym prawdy? Urządzenie wzięła na warsztat ekipa Pen Test Partners i ujawniła, że to… pendrive jak każdy inny, można powiedzieć że jak od Chińczyka z bazaru za parę centów. Mówiąc krótko, to jedno wielkie oszustwo.
Jak na te oskarżenia odpowiedziały osoby odpowiedzialne za sprzedaż 5GBioShield? Anna Grochowalska (hmm, brzmienie tego nazwiska jest jakieś dziwnie znajome…) powiedziała BBC News dokładnie to, co każdy z nas mógł podejrzewać: „trudno jest poważnie traktować tę ocenę, ponieważ najwyraźniej nie zbadano faktów w żaden sensowny sposób”.
Widzicie? Właśnie tak się robi interesy – sprzedaje się zaniepokojonym ludziom pendrive o wartości paczki ciastek (bo – uwaga – ma pojemność 128 MB) za prawie 1400 złotych.
Nie chcę w tym momencie na siłę przekonywać nieprzekonanych, by przestali się bać 5G. Apeluję jednak o rozwagę – takie rzeczy jak pendrive holograficzny nanowarstwowy katalizator chroniący przed śmiercionośnym promieniowaniem nie istnieje, podobnie jak wynalazków podobnego typu, o których głośno w sieci.
Nie wydawajcie więc swoich ciężko zarobionych pieniędzy na magiczne produkty od podejrzanych osób – lepiej przeznaczcie tę kasę na jakiś fajny prezent dla dziecka.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Tak wygląda cała seria Apple iPhone 17! Masz okazję sprawdzić design modeli iPhone 17, iPhone…
Wciągający FPS – Turbo Overkill kupicie teraz za niecałe 15 zł w jednym z popularnych…
BNP Paribas ostrzega wszystkich swoich klientów. To jedna z tych wiadomości, których nie można zignorować,…
Jeden z najlepszych telefonów 2025 roku doczekał się nie tylko nowej aktualizacji i co za…
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…