Honor Play 4 Pro to flagowiec z niewysoką ceną, ale za to wyposażony w topowy procesor oraz dość niezwykły aparat. Przecieki mówią o sensorze LiDAR oraz termowizji opartej na podczerwieni.
Honor Play 4 Pro ma być wydajnym smartfonem z flagowym procesorem Kirin 990 5G i stać się niedrogim urządzeniem dla graczy (którzy nie potrzebują synchronizacji z Google). To jednak nie jest jego jedyna zaleta – dzisiejszy przeciek ujawnia bardzo nietypowy sensor do pomiaru temperatury.
Ta funkcja nie jest niczym nowatorskim, bo od kilkunastu miesięcy oferuje ją już CAT w modelu S61. Honor Play 4 Pro ma otrzymać sensor do pomiaru temperatury, oparty na podczerwieni. Pierwsze moje skojarzenie to wszechobecne ręczne termometry, które w czasach koronawirusa stały się częścią nowej codzienności. W smartfonie można wykorzystać je do stworzenia całej termowizji z podglądem na żywo na ekranie telefonu.
Wcześniej pojawiła się inna wersja tego samego przecieku, która zakładała obecność sensora LiDAR – tego samego, który trafi do iPhone’a 12. W smartfonie należy rozumieć ją jako rozwój bardzo ciepło przyjętej technologii ToF, która pozwala na dokładne mapowanie głębi obrazu.
LiDAR potrafi zrobić to jeszcze lepiej, a portrety robione telefonami w najbliższej przyszłości mocno zyskają na jakości. Dla mnie to dużo fajniejsza nowość niż na przykład średnio sensowny 100-krotny zoom czy fikuśny obiektyw z OnePlusa 8 Pro, który teoretycznie pozwalał widzieć przez cienkie materiały. Swoją drogą, to producent zdezaktywował już funkcję na całym świecie.
Honor Play 4 Pro będzie mocnym smartfonem z Kirin 990 5G, 8 GB RAM i błyskawicznym ładowaniem 40 W, który zadebiutuje 3 lipca. Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie mamy co liczyć na jego premierę w Polsce. To samo dotyczy świetnego Honora 30 Pro+, czyli jednego z najlepszych fotosmartfonów na rynku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.