Lubicie metalowe smartfony? Niestety, ze względu na wszechobecne bezprzewodowe ładowanie oraz łączność 5G taki design telefonów już nigdy nie powróci. Jak wygląda przyszłość smartfonów?
Nie jestem specjalnym fanem szklanych smartfonów. To bardzo atrakcyjny wizualnie, ale śliski materiał – dosłownie i w przenośni. Szklaną kanapkę z dwóch tafli łatwo potłuc, a wyślizgnięcie z dłoni zdarza się regularnie. Choć chciałbym, by metal wrócił do najwyższej półki, to takie telefony już nigdy nie wrócą.
Smartfony pakujemy w etui, które zabija cały efekt pracy projektantów. Widać to zwłaszcza w średniej półce, gdzie wykorzystanie szkła jest kompletnie nieuzasadnione. Między innymi dlatego moim prywatnym smartfonem jest Samsung Galaxy Note 10 Lite – bo zamiast tafli szkła ma plastikowy panel. Skoro i tak nie ma bezprzewodowego ładowania, to po co ryzykować rozbicie?
Niestety, metalowe telefony już nie wrócą – dlaczego? Serwis PhoneArena przeprowadził wywiad z jednym z projektantów Huawei. Pełną wersję wywiadu możecie przeczytać w źródle, a ja odniosę się tutaj tylko do jednego fragmentu. Metalowe obudowy były piękne i praktyczne, ale w 2020 roku nie mają racji bytu. A wszystkiemu winne jest 5G, ponieważ metalowe elementy zakłócają zasięg.
Jasne, szkło ma zalety. Umożliwia bezprzewodowe ładowanie, które ostatnio bardzo zyskuje na szybkości i metal obudowy w ogóle się do tego nie nadaje. Szkło jest również bardzo ciężko porysować – dopóki w kieszeni nie będziesz miał piasku. No i eliminuje potrzebę umieszczania na ramce tych paskudnych pasków anten, które przez lata były standardem.
W swoim wpisie o odświeżonym (według moich marzeń) Huawei P30 Pro pisałem, że bardzo podoba mi się szara wersja kolorystyczna New Edition, która wyglądem i (do pewnego stopnia) fakturą przypomina metal. Podobne rozwiązanie znajdziemy w Pixelu 4, iPhone’ie 11 Pro czy OnePlusie 7T. Chciałbym, żeby matowe szkło na dobre weszło do kolorystyki nowych modeli każdego producenta.
Jest jeszcze jedna ciekawostka, która płynie z wywiadu z projektantem Huawei. Producent raczej nie planuje małego flagowca, bo twierdzi, że użytkownicy nie chcą małych ekranów – chcą dużych wyświetlaczy w kompaktowych obudowach. Cóż, ciężko się z nimi nie zgodzić – choć z drugiej strony iPhone SE 2020 bije w Chinach rekordy popularności. Odpowiedzią Huawei mają być składane smartfony.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.