Do Europy zmierza średniopółkowy Honor 30S, który został złożony z bardzo wydajnego procesora Kirin 820 i baterii z szybkim ładowaniem 40 W. Smartfon byłby idealnym rywalem dla Xiaomi, gdyby nie jedna wada.
Wiele mówi się o nowych smartfonach Huawei i Honor – chiński producent robi, co może, żeby wprowadzać je do europejskiej sprzedaży, jednak nie zawsze jest to ekonomiczne i proste.
Wiemy doskonale, że nowości spod stajni obu firm nie posiadają usług Google, których używa zdecydowana większość z nas. Z tego powodu w polskiej sprzedaży znajdziemy tylko najlepsze telefony Huawei z HMS.
Honor 30S płynie do Europy
Już niebawem do tego grona może dołączyć Honor 30S, czyli naprawdę mocny średniak z nową jednostką operacyjną – Kirinem 820. Telefon ma zadebiutować na Starym Kontynencie na przestrzeni najbliższych tygodni i kosztować sensowne pieniądze.
Poinformowany leakster ujawnił, że kwota ma zostać wyznaczona na 320 euro, a więc około 1400 złotych. Gdyby polska cena Honora 30S wynosiła 1399 złotych, a sam średniak znalazł się w ciekawej promocji, rozważyłbym go jako jedną z zakupowych opcji.
Smartfon ma zadebiutować w trzech kolorach widocznych powyżej – przy okazji wnikliwi maniacy zauważą, że europejski Honor 30S będzie się różnił od chińskiej wersji.
Pomniejszono ramkę na aparat fotograficzny, pozbywając się przy tym teleobiektywu, co uważam za spory cios w kierunku europejskich konsumentów. Oczko został zastąpione mało przydatną kamerką 2 MP służącą do pomiaru głębi.
Na szczęście pozostała specyfikacja Honora 30S stoi na solidnych fundamentach: mocny Kirin 820, bateria 4000 mAh z ładowaniem 40 W oraz aparat główny 64 MP wydają się idealne w tej cenie. Do pełni szczęścia brakuje aplikacji z Google Mobile Services.
Warto przeczytać:
Słuchawki Huawei z aktywną redukcją szumów debiutują w Polsce w świetnej cenie!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.