Oglądając wczorajszą prezentację konsoli PlayStation 5 oraz gier, które zmierzają na tę platformę, przynajmniej pod względem designu mogłem wreszcie powiedzieć: branżo, wkroczyliśmy w XXI wiek. PS5 pod względem wyglądu wreszcie prezentuje się jak nowoczesny, a co jeszcze ważniejsze – dobrze zaprojektowany sprzęt.
Wczorajsza prezentacja PlayStation 5 oraz gier na tę platformę była naprawdę długo oczekiwana – w obliczu odwołania targów E3 była to tak naprawdę pierwsza okazja by przekonać się, co zaoferuje nam nowa konsola Sony pod względem gier, a także jak będzie się prezentować.
PlayStation 5 oficjalnie! Znamy wygląd, akcesoria i nadchodzące gry!
Konsola (nareszcie) na miarę XXI wieku
Ja natomiast chciałbym skupić się na własnych odczuciach, które – generalnie rzecz ujmując – są pozytywne. Trochę mnie to zaskakuje, bo do wczorajszego pokazu byłem raczej nastawiony sceptycznie, a tymczasem okazało się, że Sony ma na nową generację pomysł. Może nie zawsze doskonały, może w wielu miejscach niedopracowany, ale jest.
To, co bez wątpienia zwróciło moją uwagę, to design i wygląd nowej konsoli od Japończyków. To według mnie najładniejsza konsola do gier w historii i właściwie na tym stwierdzeniu mógłbym zakończyć całą dywagację. Bo wybaczcie – ja wiem, że to nie fakt, tylko opinia – ale ciężko mi znaleźć sprzęt, który prezentowałby się tak nowocześnie i i elegancko zarazem.
Ozdoba każdego salonu
Tymczasem PS5 naprawdę cieszy oko – nieważne, czy mówimy o wersji z napędem optycznym, czy też bez, całość prezentuje się bardzo przyjemnie, a połączenie bieli i czerni z łagodnym, niebieskim podświetleniem to coś, co świetnie współgra ze sobą. Znakomitym uzupełnieniem całości jest nowy DualShock, czyli DualSense – przeprojektowany, o bardziej minimalistycznym wyrazie, ale robiący bardzo pozytywne wrażenie.
Podobnie zresztą jak i cały zestaw akcesoriów – kurczę, to naprawdę dobra robota Sony, spodziewałem się ociężałego kloca, ale ktoś w japońskiej centrali chyba przestawił w końcu wajchę i zrozumiał, że PS5 ma być nie tylko wydajną maszyną, ale także ładnie prezentującym się urządzeniem. Urządzeniem, które w wielu salonach będzie piastować ważne miejsce i które musi „wyglądać”. I wygląda.
Gry? Jest nieźle, ale zabrakło „tego czegoś”
Nieco mniej zaskakująca była prezentacja nowych gier na PS5. Kiedy zobaczyłem zapowiedź wydania GTA V na nową konsolę Sony, to – wybaczcie – wybuchnąłem gromkim śmiechem. Wiem, że to wciąż szalenie popularny tytuł, ale – z całym szacunkiem – przenoszenie gry z 2013 roku na nową generację konsol to coś, czym niekoniecznie trzeba się chwalić.
Potem było już znacznie lepiej, ale w moim odczuciu zabrakło wczoraj „killerów”; gier, które miałyby określić nadchodzącą generację konsol i stać się swoistymi „sprzedawcami PS5”. Tymczasem mieliśmy fajnie prezentującego się Spider-Mana, jest coś dla fanów growego masochizmu, czyli Demon’s Souls, a także trzecia odsłona serii Hitman i kontynuacja świetnego Horizon.
Ale zabrakło tego „czegoś” – może nowego God of War? Może jakiegoś naprawdę świetnie zapowiadającego się „ekskluziwa”? Nie wiem, ale mam nadzieję, że na fajerwerki przyjdzie jeszcze czas.
Jak odpowie Microsoft?
Do premiery konsoli zostało bowiem jeszcze kilka miesięcy i możemy spodziewać się, że takie wydarzenia jak wczorajsze będą cyklicznie przygotowywać nas na nadejście PlayStation 5. W tej całej sytuacji ciekawe jest jeszcze jedno – jak odpowie Microsoft? W kwestii wyglądu konsoli sprawa wydaje się być przegrana, ale gry?
Tutaj kwestia jest naprawdę otwarta, bo choć Sony słynie ze świetnych tytułów na wyłączność, to przygotowania giganta z Redmond do nowej generacji idą pełną parą. Jedno jest pewne – będzie ciekawie.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.