Ile matryc powinien mieć dobry fotograficzny smartfon? Producenci dość regularnie stawiają na cztery, ale w najbliższej przyszłości może się to zmienić. Oto patent Samsunga, który prezentuje smartfon z… 6 aparatami. Co ciekawsze, to naprawdę ma sens.
Smartfony z czterema obiektywami aparatu głównego to obecnie norma, nawet w najtańszych modelach za mniej niż 1000 złotych. Niektóre flagowce stawiają na 5 sensorów, ale nikt nie wpadł jeszcze na pomysł, jak zagospodarować szóste „oczko” głównego aparatu – do dzisiaj. Tak prezentuje się nowy patent Samsunga, który zakłada smartfon z 6 obiektywami.
Patent zakłada wykorzystanie współpracy trzech sensorów jako jednego (patent określa to jako tilting, czyli przechylanie, co dość jednoznacznie sugeruje ruchome elementy aparatu). Można więc powiedzieć, że do standardowego zestawu (główna matryca, szeroki kąt, teleobiektyw oraz ToF) nie dołączymy niczego, a jedynie rozszerzymy możliwości jednego z sensorów.
Czy smartfon z taką ilością obiektywów ma jakiś sens? Cóż, moim zdaniem większy, niż pchanie się w coraz wyższe rozdzielczości. Widzieliśmy już problemy, które 108 MP generowało w przypadku Galaxy S20 Ultra.
Note 20 Ultra ma rozwiązać problem dodatkowym sensorem, ale przecież pamiętamy czasy, kiedy Samsung robił genialne zdjęcia przy użyciu 12 MP matryc. Ba, Google Pixel 4 czy iPhone 11 Pro Max robią to do tej pory. Dodatkowe obiektywy to zdecydowanie ciekawsza droga niż kosmiczne rozdzielczości.
W taki sposób mógłby prezentować się smartfon Samsunga z 6 aparatami w wyobrażeniu serwisu LetsGoDigital. Wyspa jest olbrzymia i zajmuje sporą część tylnego panelu, ale chociaż smartfon położony na stole nie będzie bujał się na boki. Z drugiej strony, nie mam pojęcia, w jaki sposób uda się sensownie rozłożyć masę pomiędzy dolną i górną częścią telefonu.
Jeśli ktoś jest ciekawy, czym jest tytułowa trypofobia i nie chce mu się szukać w Google, to wyjaśniam, że jest to uczucie dyskomfortu wywołane zobaczeniem przedmiotu z dużą ilością otworów, jak na przykład struktura plastra miodu. Ot, ciekawostka na piątkowy wieczór.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.