Samsung Galaxy S20 dostał nową aktualizację oprogramowania, która ponownie poprawia możliwości fotograficzne. Teraz sam się zastanawiam, czy nie powinienem go kupić.
Kilka dni temu poprosiłem Was o poradę w kwestii zakupu nowego smartfona. Komentarze w większości były pomocne, za co dziękuję wszystkim, który mi odpowiedzieli – zawsze to inny punkt widzenia. Dzisiaj do listy dopisałem jeszcze jeden model, bo Samsung Galaxy S20 (i dwa pozostałe flagowce) zyskały fajną aktualizację oprogramowania.
Flagowce z rodziny Samsung Galaxy S20 może nie należą do najbardziej udanych „galaktyk” w historii koreańskiego producenta, ale to nadal jedne z najlepszych smartfonów z Androidem. Po nowej aktualizacji jeszcze bardziej warto rozważyć ich zakup – od momentu premiery przeszły długą drogę.
Nowa wersja oprogramowania wprowadza sporo poprawek do aparatu. Samsung obiecuje, że poprawił algorytmy stojące za przetwarzaniem zdjęcia już po jego zrobieniu. Aktualizacja przynosi również lepszą jakość fotografii z zoomem oraz stabilizację wideo. Te trzy rzeczy są w zasadzie najważniejsze w dobrym fotosmartfonie.
Czy wierzę, że faktycznie to poprawili? Szczerze powiedziawszy, to tak. Oprogramowanie w mobilnej fotografii jest wszystkim i widzę to po swoim Note 10 Lite, który po aktualizacji do OneUI 2.1 zaczął robić świetne fotki w słabym świetle, a portrety również wygladają sporo lepiej.
Dodam, że zaraz po premierze Samsunga Galaxy Note 20, seria S20 może dostać nowe życie. Flagowce z S Pen mają zadebiutować z OneUI 2.5 i jestem bardzo ciekawy, jak będzie sprawować się nowa wersja najlepszej nakładki na Androida. Flagowe Samsungi kuszą również regularnymi aktualizacjami – może nie do nowych wersji Androida, ale na pewno poprawek bezpieczeństwa.
Samsung Galaxy S20 odstraszał mnie nieco Exynosem, ale chyba mógłbym z tym żyć – ostatecznie godzę się z jego problemami na co dzień, korzystając z Samsunga Galaxy Note 10 Lite. Kompaktowe (to subiektywne określenie, a ja mam spore dłonie) wymiary i ekran 120 Hz wypełniający cały front to mocne argumenty za zakupem. Aparat po aktualizacji jest jeszcze lepszy, więc może teraz warto się skusić.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aż trudno uwierzyć, że w przedziale 1000-1500 złotych kupimy smartfon z wodoszczelnością, 5 latami aktualizacji,…
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…