iPhone to najlepszy smartfon do nagrywania wideo i nie da się z tym dyskutować. Kolejna generacja smartfona Apple przyniesie kolejny przełom, bo do iPhone’a 12 trafi nagrywanie w 4K przy 120 klatkach na sekundę, jako natywny tryb. Emejzing.
Jeśli chodzi o nagrywanie wideo, to przepaść pomiędzy iPhone’m i Androidem jest bardzo szeroka. Mimo tego, że taki Samsung Galaxy S20 Ultra pozwala na nagrywanie w 8K, to nadal jest to tylko bajer, bo przecież nie chcemy kosmicznej rozdzielczości, tylko ładnych kolorów, łatwego przejścia między obiektywami, dobrej stabilizacji i świetnej płynności. Tutaj smartfony Apple są o lata świetlne przed Androidem, a iPhone 12 tylko powiększy ten dystans.
O co chodzi? Otóż do sieci trafiła informacja świadcząca, że iPhone 12 będzie nagrywał wideo w 4K. Wow, szaleństwo, powiecie. Wszystko rozbija się o wspomnianą płynność, a natywnie filmy będą nagrywane w aż 120 klatkach na sekundę. Ma pojawić się też tryb 4K 240 FPS, ale o jego użyteczności przekonamy się po premierze.
Jestem w stanie sobie wyobrazić, jak Apple podczas prezentacji wykorzysta połączenie ekranu 120 Hz oraz nagrywania 4K w 120 klatkach na sekundę. To nie wygląda tylko na bajer, tylko coś, co naprawdę będzie można wykorzystać na co dzień.
Nie mogę jednak odmówić sobie wbicia szpili – jeśli przy takiej wielkości plików wideo pamięć na dane w najtańszej wersji wyniesie 64 GB, to będzie to jawne robienie sobie jaj z klientów.
Ciekawi mnie też, czy funkcja będzie dostępna w najtańszym (i mającym kosztować 549 dolarów) iPhone’ie 12. Jeśli tak, to vloggerzy będą zachwyceni, a posiadanie takiej kamery w kieszeni (nawet w tej bardzo małej, bo iPhone 12 jest fantastycznie kompaktowy) jest naprawdę emejzing.
Nagrywanie w 4K przy 120 klatkach na sekundę to tylko kolejna pozytywna informacja dotyczące nadchodzącego iPhone’a 12. Wszystkie – również te negatywne – zebraliśmy w naszym wpisie podsumowującym.
Wszystko, co musisz wiedzieć o iPhone 12. Warianty, aparat i cena
Ceny iPhone 12
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.