Tak wygląda Samsung Galaxy Tab S7. Tablet, po który sięgną tysiące ManiaKów!

Samsung Galaxy Tab S7 niebawem stanie się jednym z najładniejszych tabletów na świecie, na co wskazują ujawnione grafiki. Urządzenie będzie smukłe, solidne i wypasione pod względem specyfikacji.

Do zbioru tabletów z najwyższej półki dołączy niebawem Galaxy Tab S7, którego Samsung zaprezentuje prawdopodobnie obok smartfonów Galaxy Note 20. Wydarzenie odbędzie się 5 sierpnia.

Jako że do prezentacji pozostała połowa miesiąca z małym kawałkiem, w sieci pojawiają się pierwsze dokładne wieści o nowym tablecie. Jak wygląda Galaxy Tab S7?

Tak prezentuje się Galaxy Tab S7

Zdjęciami podzielił się nieoceniony Evan Blass, prezentując nowość Samsunga w pełnej krasie. Niespodzianki nie będzie – Galaxy Tab S7 będzie typowym tabletem z prostokątnym ekranem i będzie bardzo podobny do poprzednika.

 
Podoba mi się to, że Samsung nie podąża w kierunku eksperymentalnych zmian pokroju dziurek w ekranie tabletów. W tych urządzeniach nadal cenię sobie konserwatywne podejście do designu i skupienie się na jak najbardziej prostokątnym wyświetlaczu bez udziwnień.

Zarówno iPady, jak i tablety Galaxy Tab z generacji na generację stają się smuklejsze i cechują się lepszym zagospodarowaniem frontu. Dotyczy to także Tab S7, którego ramki wokół ekranu będą bardzo wąskie.

 
Samsung nie zapomni o istotnych akcesoriach dla Tab S7, czyli o rysiku S Pen wykrywającym poziomy nacisku i klawiaturze. Jaka natomiast będzie specyfikacja samego tabletu?

W sprzedaży znajdą się dwie wersje o różnych przekątnych matrycy: 11 i 12,4 cala. Oba wyświetlacze mają odświeżać obraz w wyższej częstotliwości (w grę wchodzi nawet 120 Hz), ale to nie zostało jeszcze potwierdzone, i być wykonane w technice AMOLED.

Za wydajność każdej z wersji ma odpowiadać procesor Snapdragon 865 – jego na przykład nie znajdziemy w polskich edycjach smartfonów Galaxy S20, dlatego istnieje wielka szansa, że tablet będzie przewyższał wydajnością flagowe telefony.

Polecamy:

Nie bój się zakrzywionego ekranu Galaxy Note 20 Ultra, ale ceny już tak

Źródło: Evan Blass