Jabra wypuszcza na polski rynek model nausznych słuchawek bezprzewodowych Elite 45h, które mogą pochwalić się ciekawą genezą: firma postanowiła opracować najlepsze słuchawki w cenie do 100 euro. Brzmi dumnie?
Nie wiem jak Wy, ale sam mam słabość do Jabry – niespełna rok temu pozytywnie zaskoczył mnie model Evolve 65e (sprawdź test Jabra Evolve 65e), całkiem niedawno – Elite Active 75t (rzuć okiem na test Jabra Elite Active 75t).
Skąd zaskoczenie? Jabra jak mało kto potrafi pogodzić komfort użytkowania (wygoda noszenia, obsługa) z dobrą jakością wykonania, ciekawym dźwiękiem (nawet mimo braku kodeków wyższej jakości), świetną aplikacją i kapitalną jakością rozmów.
Tym razem Jabra postanowiła zaatakować niższą średnią półkę słuchawek nausznych, za cel obierając tych klientów, którym imponuje przede wszystkim czas pracy – w omawianym modelu wynosi on aż … 50 godzin. Dodatkowo wrażenie robi funkcja ultraszybkiego, 15-minutowego ładowania, która pozwala na 10 godzin pracy urządzenia.
Kolejnym wabikiem jest dostęp do MySound, realizowany za pomocą dedykowanej aplikacji Sound+, w którym użytkownik ma możliwość wykonania testu słuchu. Na podstawie uzyskanych danych MySound kalibruje słuchawki, aby zaoferować realnie spersonalizowane ustawienia dźwięku, dostosowane do indywidualnego profilu słuchowego użytkownika.
Choć nie wiadomo, jakie zastosowano kodeki, to doświadczenie producenta daje szansę na niezły dźwięk nawet przy podstawowych rozwiązaniach. Ciekawostka – na pokładzie znajdziemy multipoint.
Jabra Elite 45h dostępne będą już wkrótce w rekomendowanej cenie 429,99 zł.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…