Huawei P40 Pro oraz Huawei P40 doczekały się niedawno nowych, obniżonych cen w polskiej dystrybucji. Sprawdźmy, czy za mniejsze pieniądze genialne aparaty rekompensują brak Google. Warto je kupić w lipcu 2020 roku?
Huawei P40 Pro staniał w oficjalnej dystrybucji w polskich sklepach. To nadal drogi smartfon, ale możliwość zaoszczędzenia nawet kilkuset złotych przy zakupie flagowca to sporo. Nowa cena to 4049 złotych i trzeba przyznać, że topowy model ma sporo argumentów, żeby za takie pieniądze dać mu szansę w lipcu 2020 roku.
Huawei najwyraźniej nie ma już problemów ze znalezieniem chętnych na swojego flagowca. Raz, że cena nie leci na łeb zaraz po premierze, jak miało to miejsce w przypadku Huawei Mate 30 Pro, a dwa, że do sprzedaży trafił również szalenie drogi Huwei P40 Pro Plus.
Skoro już przy nim jesteśmy, to już niedługo poznacie odpowiedź na pytanie, czy warto dopłacić niemal dwa tysiące złotych do tego modelu. Nasz specjalista of fotografii – Dominik – przygotowuje dla Was porównanie tych modeli i opublikuje je jeszcze przed końcem miesiąca.
Jest jednak więcej powodów, by kupić flagowego Huawei w nowej cenie. To bardzo ładny sprzęt, a szpecąca nieco „pastylka” na przednie aparaty jest usprawiedliwiona obecnością świetnego systemu odblokowania skanem twarzy. Nie brakuje mu mocy, bateria jest świetna i szybko się ładuje, a aparat to najwyższa liga.
To jednak nie koniec – tańszy jest też Huawei P40, którego obecnie kupisz za 2699 złotych. Wszystko, co trzeba wiedzieć przed zakupem, dowiesz się z naszej recenzji Huawei P40.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…