Google otrzymało zielone światło od chińskich regulatorów i może już spokojnie cieszyć się z przejęcia Motoroli, ale miało to swoją cenę – system musi pozostać otwarty przez najbliższe lata. A to oznacza (przynajmniej w teorii), że Amerykanie nie stworzą zamkniętego ekosystemu i nie będą faworyzować tego producenta urządzeń mobilnych. Motorola musi zatem szukać alternatywnej drogi, by zapewnić sobie zyski. Być może gotówka zacznie do nich płynąć szerokim strumieniem z zupełnie innej branży.
Przedstawiciele Motoroli zaprezentowali w Bostonie prototyp własnego systemu operacyjnego dla telewizorów. Produkt posiada bardzo ciekawy interfejs, który w znacznym stopniu odbiega od tego, co dzisiaj kojarzymy z rynku. Łatwa nawigacja i zarządzanie treścią oraz interaktywność to cel, do którego zmierza od kilku lat wielu potentatów sektora TV. Często bez większych sukcesów.
Platforma otrzymała nazwę DreamGallery i w zamyśle twórców ma stanowić centrum multimedialne, które będzie tak proste i atrakcyjne w obsłudze, jak przeglądarki internetowe. DreamGallery może zbierać dane, wyszukiwać automatycznie materiały wideo na takich serwisach, jak Netflix i spełniać całą gamę innych funkcji, które z pewnością mogłyby być systematycznie rozszerzane (zresztą wystarczy obejrzeć film).
Warto wspomnieć, ze korporacja z Mountain View podchodziła już do rynku TV z produktem Google TV, ale póki co nie odniósł on większego sukcesu. Czy teraz korporacja ponowi próbę wejścia na ten rynek i wykorzysta do tego Motorolę?
Źródło: Slashgear
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.