W tej wersji kolorystycznej Redmi K30 Pro zdecydowanie zasługuje na uwagę. W świecie nudnej i powtarzalnej czerni, błękitu i bieli chińskich smartfonów wygląda zjawiskowo.
Redmi K30 Pro to zdecydowanie najlepiej wyceniony flagowiec ze Snapdragonem 865. W jednej z wersji trafił do Polski jako POCO F2 Pro, a dzisiaj zadebiutował w nowym, przepięknym wariancie kolorystycznym. Oby taki POCO znalazł się też w polskiej dystrybucji.
Redmi K30 Pro w „szampańskiej” wersji
Redmi K30 Pro sam w sobie jest bardzo ładnym smartfonem, który oparł się tegorocznym trendom dziurawienia ekranu. W sporo niższej od konkurencji cenie oferuje atrakcyjny wygląd, a nowa wersja kolorystyczna to chyba najładniejszy design, jaki widziałem w obozie Xiaomi.
Wariant nazywa się Aqua Skylight i to chyba najlepiej opisuje cały gradient. Na dole mamy turkus, który przechodzi w złoto – dla mnie kojarzy się to z zachodem słońca nad morzem i zdecydowanie podoba mi się najbardziej spośród wszystkich barw w tegorocznych smartfonach. Brawi, Xiaomi!
Reszta oczywiście pozostała bez zmian. Front w całości wypełnia ekran AMOLED, a wyspa aparatów jest ogromna i niezbyt piękna. Gdyby tylko producent zdecydował się na zastosowanie odświeżania 90 Hz, to Redmi K30 Pro byłby idealnym smartfonem do kupienia zamiast Xiaomi Mi 10 – dodatkowo, znacznie tańszym.
Czy warto kupić Redmi K30 Pro/ POCO F2 Pro?
POCO F2 Pro ma masę zalet. Największą jest bateria, która w stawce flagowców przegrywa jedynie z ASUS ROG Phone 3 – ale to żaden wstyd. Jest jeszcze wydajność – ten model w rankingu AnTuTu nie ma wielu konkurentów. Wady? Zupełnie podobne do poprzednika, bo oszczędności poszukano w aparacie oraz ekranie (wspomniany brak 90 Hz).
Jeśli wahasz się przed jego zakupem, to zajrzyj do naszych pierwszych wrażeń z użytkowania tego modelu.
Co potrafi najtańszy flagowiec w Polsce? Xiaomi POCO F2 Pro – pierwsze wrażenia
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.