Usługi Google? A po co to komu – najnowszy raport znanej firmy analitycznej pokazuje, że mimo wielu problemów i kłopotów w związku z napięciem na linii USA – Chiny Huawei nie zwalnia tempa. Co więcej – po raz pierwszy w historii Chińczycy zostali liderem rynku smartfonów, zrzucając z tronu Samsunga.
Podczas gdy wydawało się, że tegoroczna sprzedaż smartfonów Huawei będzie bardzo słaba w związku z zamknięciem dostępu do usług Google dla sprzętów chińskiego producenta, to nagle pojawił się koronawirus. Koronawirus, który sprawił, że słabe wyniki zaczęły notować praktycznie wszystkie firmy z rynku mobilnego, a jednym z podmiotów, który najbardziej oberwał, jest Samsung.
Na przestrzeni dwóch kolejnych miesięcy (kwiecień i maj) informowaliśmy Was o tym, że Huawei w miesięcznych podsumowaniach sprzedaży smartfonów przeskakuje Samsunga i zajmuje fotel lidera, ale prawdziwym wyznacznikiem tego, co dzieje się na rynku, zawsze są kwartalne podsumowania.
Najnowsze opublikowała firma Canalys, zajmująca się analizą rynku mobilnego od lat – raport tego podmiotu pokazuje, że Chińczycy po raz pierwszy w historii znaleźli się na fotelu lidera, jeśli chodzi o udziały w segmencie smartfonów.
W drugim kwartale tego roku Huawei sprzedało 55,8 miliona sztuk smartfonów, co przekłada się na spadek o 5% w stosunku do analogicznego okresu rok temu. Jeszcze gorzej poradził sobie natomiast Samsung – Koreańczycy znaleźli nabywców na 53,7 miliona urządzeń, co stanowi kolosalny, bo aż 30% spadek rok do roku.
Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że aż 70% urządzeń od Huawei zostało sprzedanych na rodzimym, chińskim rynku – tam Samsung oczywiście radzi sobie słabo, jak praktycznie każda marka spoza Państwa Środka. Nie da się również ukryć, że Chińczycy z pewnością nie byliby na szczycie, gdyby nie globalny paraliż wywołany obecnością COVID-19.
Wiele wskazuje na to, że gdy tylko sytuacja wróci do normy, a pandemia będzie zbliżać się do końca, to Samsung znów szybko wróci na fotel lidera – to marka zdecydowanie bardziej globalna od Huawei i nieborykająca się z problemami związanymi – chociażby – z brakiem usług Google, na co zwracają uwagę kupujący na całym świecie.
Można także oczekiwać zauważalnej poprawy w drugiej połowie tego roku, gdy na rynku wylądują kolejne, topowe flagowce Samsunga.
Także, słowem podsumowania – gratulacje dla Huawei, ale raczej nie ma się do czego przyzwyczajać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…