Samsung Galaxy Watch 3 i Galaxy Buds Live już tu są. Sztandarowy smartwatch i słuchawki to fajne gadżety dla ManiaKów, a my znamy ich polskie ceny. Czy warto je kupić?
Dzisiejszy dzień należy w pełni do Samsunga. Oprócz smartfonów Galaxy Note 20 kolejnymi debiutantami na mobilnej arenie są smartwatch Galaxy Watch 3 oraz słuchawki Galaxy Buds Live.
Oba sprzęty na pewno przypadną do gustu gadżeciarzom i fanom, ponieważ zostały pomysłowo zaprojektowane i posiadają elementy, na które czekało wielu polskich ManiaKów.
Zacznijmy od Galaxy Watch 3, który jest powrotem do korzeni i do pierwszego smartwatcha z serii Galaxy Watch. Nowy zegarek występuje w dwóch wersjach rozmiaru tarczy (41 i 45 mm) oraz w dwóch wariantach łączności (tańszym Bluetooth i droższym LTE).
Wykonano go ze skórzanego paska występującego w kilku kolorach i koperty ze stali nierdzewnej lub tytanu. Na pokładzie jest obrotowy, manualny pierścień pozwalający sterować interfejsem – na powrót tego elementu czekała cała masa fanów Samsunga.
Mniejsza edycja otrzymała 1,2-calowy ekran Super AMOLED, natomiast większa 1,4-calowy panel wykonany w tej samej technologii. Ekrany są okrągłe i chroni je szkło Gorilla Glass DX, które powinno oprzeć się zarysowaniom i upadkom.
Samsung chwali się, że konstrukcja jest wykonana dużo lepiej od pierwszego Galaxy Watch, który był grubszy i cięższy. Galaxy Watch 3 w mniejszej i większej wersji waży teraz odpowiednio 48 i 53 g (46-milimetrowy Galaxy Watch ważył 63 g).
Smartwatch jest wodoszczelny do 50 metrów i posiada stosowne certyfikaty 5ATM oraz IP68, a ponadto udało mu się zdobyć oznaczenie odporności MIL-STD-810G. Co to oznacza dla użytkownika? Na przykład to, że Galaxy Watch 3 można zabrać ze sobą na basen.
Pływanie to tylko jeden z treningów, na który udasz się z zegarkiem, bo posiada on kilka trybów sportowych. Ponadto Galaxy Watch 3 monitoruje osiągi podczas biegania, sprawdza saturację krwi, potrafi wykryć upadek i wezwać pomoc oraz łączy się z telefonem w celu wymiany informacji.
Dostęp do kalendarza, maili, wiadomości, pogody, odbieranie połączeń i wysyłanie wiadomości na czatach oraz wyświetlanie obrazków to tylko niektóre funkcje, które trafiły do modelu.
Na sam koniec informacja o baterii: wariant 41 mm otrzymał ogniwo o pojemności 247 mAh, natomiast wersja 45 mm dysponuje baterią 340 mAh. Każda edycja posiada własny mikrofon, głośnik i silniczek wibracyjny.
Samsung Galaxy Note 20 i Galaxy Note 20 Ultra w polskiej przedsprzedaży!
Nowe słuchawki Samsunga wyglądają pięknie w brązowym kolorze i przypominają fasolki, co uważam za pozytywną ciekawostkę. Faktem jest, że model został wykonany przemyślanie i może się podobać.
Producent podkreśla, że nowy kształt to lepsza ergonomia i stabilność, ale dodaje, że uważa Galaxy Buds Live za ikoniczny i modny dodatek – kto wie, być może niebawem słuchawki bezprzewodowe staną się elementem stylizacji.
Wewnątrz maleńkiej obudowy zmieścił się głośnik 12 mm wraz z tubą basową, która na pewno spodoba się części ManiaKów.
Słuchawki są optymalne dla muzyki o niskich tonach, mają zapewniać przestrzenne odbieranie brzmienia i wykorzystują aktywną redukcję szumów (ANC), która redukuje odgłosy z otoczenia.
A co z baterią i czasem grania na jednym ładowaniu? Bateryjki (60 mAh) mają wystarczyć na 6 godzin działania non stop, natomiast przy pomocy przenośnego etui (472 mAh) będą grać przez 21 godzin.
Dodatkowo gadżet wspiera szybkie ładowanie, które po pięciu minutach ma pozwolić Galaxy Buds Live na granie przez okrągłą godzinę.
Nowe słuchawki Samsunga wyceniono na 849 złotych. Galaxy Buds Live występują w trzech barwach: miedzianej, czarnej oraz białej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…