Motorola Moto E7 Plus zapowiada się na całkiem przyjemny, niskobudżetowy smartfon. Częściowa specyfikacja kryje dość zaskakującą niespodziankę, a spodziewana cena jest optymistyczna.
Ostatnio dość często spotykam się z opiniami, że Motorola nie jest w najlepszej formie, jeśli chodzi o nowe smartfony. A to są za drogie (choć naprawdę fajne, jak Motorola Edge), a to brakuje im czegoś ważnego w specyfikacji (jak NFC w One Fusion+), a to coś tam jeszcze.
Motorola Moto E7 Plus może choć trochę odmienić ten punkt widzenia, gdyż w jej specyfikacji znajdzie się element kojarzący się z wyraźnie droższymi urządzeniami.
Evan Blass ujawnił szczątkową specyfikację Moto E7 Plus, dzięki której dowiedzieliśmy się paru ciekawych rzeczy o tym smartfonie, które zapowiadają go na solidnego przedstawiciela klasy niskobudżetowej.
Po pierwsze, Moto E7 Plus otrzyma procesor Snapdragon 460 (rdzenie Kryo 240/Cortex-A73, grafika Adreno 610, 11nm), połączony z 4 GB RAM i 64 GB pamięci na dane. To fajne, solidne minimum w tanim smartfonie z 2020 roku.
Po drugie, na wyposażeniu telefonu znajdziemy podwójny aparat oparty na jednostce głównej 48 MP. Co ważne, w zdjęciach nocnych wspomoże go specjalny tryb Night Vision, kojarzony z droższymi smartfonami Motorola. To dobrze, że tryb nocny trafia do urządzeń z niższych półek.
Po trzecie, akumulator Moto E7 Plus będzie miał świetną pojemność 5000 mAh, co – znając możliwości smartfonów Motorola – zapowiada rewelacyjny czas pracy na jednym ładowaniu.
Teraz pozostaje tylko liczyć na to, że Motorola zaoferuje Moto E7 Plus w cenie zbliżonej do poprzednika, czyli za ok. 599 złotych, ewentualnie 50-100 złotych drożej (ale nie więcej). Wtedy dostaniemy dobrą alternatywę dla Xiaomi czy Realme.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.