Huawei zaprojektowało smartfon, który na tylnym panelu posiada coś więcej niż tylko aparaty fotograficzne. Marka pomyślała, aby na pleckach znalazł się wyświetlacz pokazujący godzinę – front modelu jest za to jeszcze ciekawszy.
Huawei wpada na dobre pomysły, gdy przychodzi do projektowania hitowych smartfonów – udowadnia to zajmowania przez niego pozycja lidera na rynku mobilnym, którą niegdyś piastował Samsung.
Wielu ManiaKów uważa, że Koreańczycy przyzwyczaili się do łatwego zwyciężania i osiedli na laurach, nie przemycając do smartfonów najciekawszych smaczków. Rolę innowatora przejęło więc Huawei, konsekwentnie poprawiające aparaty fotograficzne i ulepszające istniejące już technologie, np. szybkie ładowanie.
Tak może wyglądać następny smartfon Huawei
Innowacyjność Huawei potwierdzają też liczne patenty przyznawane przez chiński urząd CNIPA. Najnowszy z nich został opublikowany 14 sierpnia – ewentualna premiera urządzenia mogłaby więc nastąpić za kilka miesięcy lub rok.
Sam telefon najlepiej opisują grafiki przygotowane przez Huawei. Ciekawe są obie strony obudowy, ale zacznijmy przewrotnie od tylnego panelu.
Producent przewidział dla niego trzy wzory wysepek z aparatami fotograficznymi i dodatkowym ekranem wyświetlającym godzinę. Ekran mógłby też pokazywać powiadomienia z aplikacji – nie jest to pierwsza sytuacja, w której Huawei próbuje wyposażyć tylny panel w funkcjonalny wyświetlacz.
Front opatentowanego urządzenia jest jeszcze bardziej interesujący, ponieważ prezentuje się właściwie idealnie. Panel jest zaokrąglony ze wszystkich stron i nie posiada ani wcięcia, ani dziurki. Kamerka do selfie została ukryta pod wyświetlaczem – z wcześniejszych przecieków wiemy, że Huawei pracuje nad tą technologią.
Czas pokaże, czy niniejszy projekt znajdzie odwzorowanie w praktyce – może się okazać, że dodatkowy ekranik z tyłu jest tylko udziwnieniem i nie niesie wartości dodanej, a do tego jest drogi w implementacji. Podobne problemy mogą dotknąć kamerkę montowaną pod wyświetlaczem.
Polecamy:
120 Hz i 120 W znacznie taniej od Mi 10 Ultra. Takich flagowców nam potrzeba
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.