Samsung Galaxy Note 20 Ultra został przetestowany pod kątem wytrzymałości obudowy na różne warunki. Czy flagowiec za niemal 6000 złotych zdał egzamin i jest odporny na uszkodzenia?
Test wytrzymałości to obowiązkowy sprawdzian, jaki przechodzą wszystkie telefony na świecie – testy przeprowadzają producenci, ale czasem najważniejsze smartfony są sprawdzane przez niezależnych testerów, takich jak Zack z kanału JerryRigEverything.
W nowym odcinku wziął on na biurko najnowszego Galaxy Note 20 Ultra, czyli wypasionego flagowca Samsunga – jego test już dziś przeczytacie na gsmManiaKu. Jak wytrzymała jest obudowa koreańskiego cacka?
Note 20 Ultra ma wytrzymałą obudowę
Samsung nigdy nie miał problemów z wytrzymałością swoich smartfonów, dlatego nie jestem zdziwiony, że kosztujący w Polsce prawie 6000 złotych Note 20 Ultra poradził sobie z testem bez najmniejszych trudności.
Nie jest on jednak przełomowy pod względem odporności na niespodziewane zdarzenia – mimo zastosowania nowego szkła Gorilla Glass Victus (GG 7) na ekranie rysy pojawiają się po użyciu narzędzia o twardości 6 w skali Mohsa i większej. W końcu wciąż mamy do czynienia tylko ze szkłem.
Corning chwali się, że szkło Victus ma być dwa razy mocniejsze od Gorilla Glass 6, ale dotyczy to zapewne odporności na upadki, a nie na zarysowania – nie polecam jednak testować tego na własnym egzemplarzu.
Note 20 Ultra to po prostu bardzo mocny telefon, którego konstrukcja jest gotowa na codzienne trudności. Rama spajające obie strony obudowy jest wykonana z solidnego metalu (podobnie jak przyciski), wyspa z aparatami jest chroniona przez szkło, a całość jest wodoszczelna do IP68.
Na koniec dodam, że matryca jest odporna na wielosekundowe działanie płomieni, a obudowa jest na tyle mocna, że nie da się jej przełamać w rękach. Dobra robota, Samsung – choć przyznaję, że za 6000 zł niedopuszczalna byłaby mniejsza wytrzymałość.
Polecamy:
Ceny Samsung Galaxy Note20 Ultra
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.