OnePlus pracuje nad nowym smartfonem, którego cena ma być jeszcze niższa, niż modelu Nord. Urządzenie będzie pracować na Snapdragonie 690, powinno posiadać ekran AMOLED, a w zestawie znajdzie się ładowarka o mocy 18 W.
Do sieci trafiły kolejne doniesienia o tanim smartfonie OnePlus. Jego średniopółkową przynależność podkreśla szybkość ładowania – to może być naprawdę tanie urządzenie. Podsumujmy, co do tej pory zgromadziliśmy o OnePlusie ze średniej półki.
Nowy smartfon OnePlus przeszedł proces certyfikacji TÜV Rheinland. Zdradziło to szybkość ładowania, która – jak na tego producenta – jest zaskakująco niska. Urządzenie ma obsługiwać ładowanie o mocy do 18 W. Przypomnę, że nowsze modele nie schodziły poniżej 20 W, a OnePlus 8 Pro, OnePlus Nord i OnePlus 8 dysponują ładowaniem o mocy 30 W. Może więc chodzić o taniego smartfona.
Poprzednie doniesienia wskazują, że sercem urządzenia będzie Snapdragon 690. To układ przeznaczony dla smartfonów ze średniej półki cenowej z obsługą 5G. To akurat nie jest zaskoczeniem, bo producent już jakiś czas temu zapowiedział, że nie jest zainteresowany prezentowaniem smartfonów bez tego standardu łączności.
Jak przestawia się wydajność tego procesora? Z grubsza można powiedzieć, że na poziomie Snapdragona 720, czyli układu znanego na przykład z Realme 6 Pro. Tak się składa, że mam okazję korzystać z niego od dłuższego czasu i powiem, że w takim razie mocy my nie zabraknie. Pewnie OnePlus obetnie nieco pamięć RAM – być może na rynek trafią wersje z 6 i 8 GB RAM.
Deklaracje producenta pozwalają też przewidzieć technologię, w której zostanie wykonany ekran. OnePlus przy okazji podgrzewania atmosfery przed premierą Norda podkreślał, że preferuje wyświetlacze AMOLED. Ciekawe, czy pozostanie przy 90 Hz – to niestety wydaje się wątpliwe.
Co sądzicie o nowym i tanim OnePlusie? Czy taki smartfon jest potrzebny na rynku? A może zginie wśród propozycji Realme, Redmi i Xiaomi?
Ceny OnePlus Nord
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.