Samsung Galaxy Note 20 zadebiutował w tym miesiącu, a już słyszymy plotki o tym, że Koreańczycy mogą zrezygnować z tej serii smartfonów całkowicie. Nie zmienia to faktów, że ich nowy flagowiec po prostu niszczy swoją najważniejszą konkurencję w teście wytrzymałości. Jesteście ciekawi dlaczego tak się dzieje?
Nowy flagowiec Samsunga, zaprezentowany w sierpniu 2020 roku przyniósł mnóstwo różnych opinii. Dla jednych to udoskonalona forma smartfona, dla innych kolejny z rzędu nudny produkt, a dla fanów – jeden z najlepszych produktów w mobilnej i biznesowej ofercie producenta.
Samsung Galaxy Note 20 Ultra to topowe rozwiązanie (długość nazwy zobowiązuje) w ofercie z 6.9-calowym waświetlaczem AMOLED typu Infinity-O i częstotliwością odświeżania obrazu nawet na poziomie 120 Hz przy rozdzielczości Full HD+.
Pod maską znajdziemy także procesor Exynos 990, 12 GB pamięci RAM i 4500 mAh baterię. Z tyłu znajduje się z kolei ogromna wysepka z potrójnym aparatem. Po więcej szczegółów w specyfikacji odsyłam do wpisu Damiana, który znajdziecie poniżej.
Jakby nie patrzeć, Samsung Galaxy Note 20 Ultra w jednej kwestii na pewno zniszczył konkurencję. Jego najważniejszym rywalem – póki co – wydaje się być aktualny lider w ofercie Apple, czyli iPhone 11 Pro Max. W opublikowanym niedawno wideo na kanale PhoneBuff możemy podziwiać, jak w bezpośredniej rywalizacji radzą sobie oba produkty.
Pozytywnym zaskoczeniem może być fakt, że Note 20 Ultra po prostu masakruje swojego rywala. Zeszłoroczny iPhone 11 Pro Max i tak był względnie poprawionym modelem pod względem wytrzymałości, aczkolwiek nowe technologie wydają się wyprzedzać go o epokę.
W serii drop testów Galaxy Note 20 Ultra bezapelacyjnie wygrał. iPhone 11 Pro był w całości zbity. Na koniec testów pokiereszowany był cały przedni wyświetlacz (mimo wszystko działał) a aparaty były niezdolne do pracy.
Dla porównania – Galaxy Note 20 Ultra wyszedł z wszystkich testów bez większego szwanku. Jakby nie było – to jednak upadki z niecałych 2 m wysokości na beton, a więc i mniejsze pęknięcia się pojawiły – zwłaszcza na rogach. Nowy flagowiec Koreańczyków nie jest niezniszczalny, ale ewidentnie wyprzedza pod względem wytrzymałości obecną, rynkową konkurencję.
https://www.gsmmaniak.pl/1161936/test-samsung-galaxy-note-20-ultra/
W czym tkwi zatem sukces w wytrzymałości Samsunga Galaxy Note 20 Ultra? Odpowiedź na to pytanie jest prosta i jasna. Smartfon jest zabezpieczony najnowszą technologią Gorilla Glass Victus – zarówno na przedniej, jak i tylnej stronie urządzenia. To rozwiązanie zostało oficjalnie zapowiedziane w zeszłym miesiącu przez firmę Corning.
W praktyce oznacza to, że Samsung wypuścił na rynek smartfona, który jako jeden z pierwszych na świecie korzysta z najnowszego rozwiązania wspomnianej firmy. Podobno Apple również korzysta w swoich smartfonach ze zmodyfikowanej wersji Gorilla Glass. Tak więc możemy spodziewać się podobnego rozwiązania lub lepszego w nadchodzącym iPhonie 12 Pro Max.
Na chwilę obecną jednak to Samsung rządzi na rynku i trzeba mu to oddać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…
Na polski rynek wkracza właśnie nowa linia produktowa znanego producenta - Baseus PicoGo. Mowa o…
Czy najlepszy składany telefon typu flip 2025 roku będzie też tym najdroższym? Okazuje się, że…
Zatrzęsienie premier w ostatnich dniach jest zwyczajnie spore. Tym razem oficjalnie to realme GT7 został…
Motorola Edge 60 Pro nie ma już dla nas tajemnic przed premierą. Przyszła królowa polskich…
Naprawdę świetny, dobrze oceniany FPS jest teraz do zgarnięcia taniej na Steam za sprawą potężnej…