Realme 7 Pro to dobrze wyposażony średniak z ekranem OLED, dużą baterią oraz błyskawicznym ładowaniem o mocy 65 W. To spore zalery, ale potencjalny brak ekranu 90 Hz i okrojone zaplecze fotograficzne to dziwna decyzja.
Do sieci trafiła specyfikacja Realme 7 Pro – mocnego średniaka, który musi pokonać wysoko zawieszoną przez poprzednika poprzeczkę. Sprawdźmy, czy będzie w stanie spełnić oczekiwania.
Zacznijmy od designu. Tak się składa, że z Realme 6 Pro korzystam na co dzień i za każdym razem, kiedy biorę go w dłoń, to nie przestaje mi się podobać. Motyw błyskawicy na tylnym panelu początkowo wydawał mi się trochę krzykliwy, a teraz łapię się na tym, że gapię się na niego bez konkretnego celu. Ciężko powiedzieć, co znajdzie się z tyłu Realme 7 Pro, sporo wiemy za to o froncie.
Zamiast podwójnego wycięcia na aparat do selfie znajdziesz się tam pojedyncza dziurka o bardzo małych rozmiarach. Wygląda to lepiej, ale z drugiej strony Realme 6 Pro oferował obiektyw szerokokątny, który przydawał się przy grupowych selfie. Ramki są cienkie, a podbródek akceptowalny – standard w średniej półce cenowej. Nie zabraknie też głośników stereo.
Ekran ma nieco zmaleć i na froncie znajdzie się panel o przekątnej 6.4 cala. Rozdzielczość to FullHD, ale przeciek nie wspomina nic o częstotliwości odświeżania 90 Hz. To zła wiadomość, bo Realme 6 Pro taką oferuje. W zamian dostaniemy panel OLED ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych.
Snapdragon 720G to bardzo udany układ i jedyne, do czego może się przyczepić to fakt, że od poprzedniej generacji wcale go nie zmieniono. Do tej pory nie pojawił się bezpośredni następca, więc można nad tym przejść do porządku dziennego. W sprzedaży pojawią się dwie opcje pojemnościowe: 6/128 i 8/128 GB.
Zmiany zaszły też w zapleczu fotograficznym i niestety ciężko je ocenić pozytywnie. Owszem, matrycę Sony IMX682 można uznać za postęp w stosunku do sensora Samsunga z poprzedniej generacji, ale dlaczego do licha usunięto teleobiektyw? W Realme 6 Pro nie był on idealny, ale jest użyteczny na co dzień. W zamian dostajemy obiektyw monochromatyczny. Kiepska wymiana.
Powodem, dla którego warto będzie rozważyć zakup Realme 7 Pro, jest bateria. Nie tylko urosła w stosunku do poprzednika (teraz ma 4500 mAh, co przy mniejszym ekranie może przełożyć się na bardzo dobry czas pracy z dala od gniazdka), ale teraz naładujesz ją błyskawicznie przy pomocy ładowarki o mocy 65 W.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.