Według analityka Ming Chi-Kuo przyszłość Huawei na rynku smartfonów wygląda bardzo źle. Optymistyczne założenia mówią o poważnych stratach udziałów w rynku – a mówimy o największym producencie smartfonów na świecie. Najgorszy scenariusz to całkowite wycofanie z produkcji.
Ming Chi-Kuo to analityk dobrze znany każdemu fanowi smartfonów. Choć zwykle odpowiada za ciekawe analizy na temat Apple, to tym razem wypowiedział się na temat sytuacji Huawei. Wiemy, że nie jest zbyt kolorowa, ale jeśli wierzyć jego przewidywaniom, to producent już niedługo może całkiem wycofać się z rynku smartfonów.
Według znanego analityka przyszłość Huawei jawi się w bardzo ponurych barwach. Jego analiza zakłada, że przez działania USA chiński producent w najlepszym przypadku straci sporą część rynkowych udziałów. Najgorszy scenariusz to katastrofa dla każdego fana, bo mowa w nim o całkowitym wycofaniu się Huawei z projektowania smartfonów.
W zeszłym tygodniu mogliście przeczytać o staraniach MediaTeka. Producent procesorów chciałby uzyskać licencję na współpracę w Huawei, żeby dostarczać układy dla ich smartfonów. W świetle dzisiejszych informacji takie plany nie mają racji bytu.
Co moglibyśmy stracić, gdyby Huawei faktycznie zwinęło swój smartfonowy biznes? Świetne aparaty, które wyznaczają standardy rynku. Flagowce, które wprowadziły szybkie ładowanie pod strzechy. Coraz lepszą nakładkę EMUI i jedyną alternatywę dla użytkownika, który chce odciąć się od monopolu Google. Wyliczankę można tak ciągnąć, ale chyba jest jeszcze za wcześnie, by na Huawei położyć krzyżyk.
Czy w takim razie Huawei Mate 40 Pro będzie ostatnim flagowcem chińskiego producenta, który trafi na rynek? A może Huawei całkiem skupi się na Chinach, a pozostałe kraje będą mogły tylko z zazdrością patrzyć na ich dokonania? Oby nie – z Google czy bez, to nadal świetna elektronika. Szkoda by było, gdyby w przyszłości miało zabraknąć największego gracza na mobilnym rynku.
Huawei czeka na HarmonyOS. Jeśli Wy też, to uzbrójcie się w cierpliwość
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.