Jak tu nie lubić polityki Philipsa: Holendrzy nie zapominają o klientach dysponujących różnym budżetem. Na IFA własnie zaprezentowano trzy modele skierowane do głównego nurtu odbiorców (dokanałowe T8505 i T5505 oraz wokółuszne H9505) i przedstawiciela segmentu premium w postaci Fidelio L3.
Philips kontynuuje walkę o swój kawałek tortu na rynku słuchawek – trzeba powiedzieć, że robi to skutecznie, bo poza rodzynkami w postaci wysokiej serii Fidelio nie zapomina o najbardziej popularnych segmentach.
Jakiś czas temu nasz ManiaKalny test Philips TAPH805 pokazał, dlaczego ten właśnie model jest naturalnym wyborem dla kogoś, kto szuka wokółusznych słuchawek z ANC do 400 zł, które dostaniemy od ręki z krajowego sklepu. Brzmi jak zadanie nie do wykonania, a jednak – Philipsowi udało się ustalić rozsądną cenę sprzętu, który ma czym zawalczyć o użytkownika.
Tym razem zaprezentowano 3 modele adresowane do szerokiej publiczności i przedstawiciela wysokiej serii Fidelio.
Prawdziwie bezprzewodowe słuchawki douszne (w dalszych partiach tekstu TWS) z górnej półki cenowej, charakteryzujące się dużym przetwornikom neodymowym o średnicy 13 mm, aktywną redukcją szumów z funkcją Awareness, wspomaganą przez wyciszenie pasywne oraz wyprofilowanymi tubami akustycznymi, zamkniętymi w sporej, owalnej obudowie.
Nie zapomniano o Bluetooth 5.0 wraz z Google Fast Pair, dotykowej obsłudze, funkcji Push-to-talk (Google i Siri), podwójnym mikrofonie do rozmów, autopauzowaniu (czujnik podczerwieni), niezłym czasie pracy (5 h z ANC oraz dodatkowe 18 h dzięki etui) i klasie wodoodporności IPX4.
Model ze średniej półki, mogący pochwalić się ANC, 8-milimetrowymi głośnikami neodymowymi, zaokrągloną tubą akustyczną, Bluetooth 5.0, Google Fast Pair, Push-to-talk, podwójnym, mikrofonem, czujnikiem podczerwieni do autopauzy.
Czas pracy słuchawek z włączonym ANC to 4,5 h (dodatkowe 15 godzin zapewni etui), a klasa odporności na wodę to IPX4.
Urządzenie wyróżnia lekka i składana konstrukcja z płynnie regulowanym pałąkiem na głowę i dużymi miękkimi poduszkami.
Neodymowe przetworniki wysokiej jakości o średnicy 40 mm oferują szczegółowy i szerokopasmowy dźwięk z możliwością uzyskania wysokiej rozdzielczości (HRA 24bit / 96kHz) dzięki odłączanemu przewodowi audio line-in.
Na pokładzie znajdziemy też ANC, Bluetooth 5.0 w połączeniu z Google Fast Pair, dotykową obsługę z gestami, Push-to-talk. Bateria umożliwia 20 h czasu pracy z ANC, a szybkie ładowanie (USB-C) pozwala po 15 minutach od podłączenia do gniazdka cieszyć się kolejną godziną odsłuchu.
Modele Phillips T8505 i Philips T5505 będą dostępne w sprzedaży od października, zaś Philips H9505 od listopada 2020 roku – na razie nie znamy nawet przybliżonych cen.
Na deser zostawiłem informację o Fidelio L3.
Według producenta słuchawki oferują połączenie doskonałej jakości dźwięku, pasywnej izolacji hałasu, aktywnej redukcji szumów ANC oraz ekskluzywnej konstrukcji i wykończenia.
Jakość dźwięku gwarantuje zastosowanie najwyższej klasy dużych 40-milimetrowych przetworników o wyjątkowej trójwarstwowej konstrukcji, w której warstwa tłumiąca TPU została umieszczona między dwoma warstwami PEEK, czyli polimeru stosowanego w słuchawkach bardzo wysokiej klasy.
Znajdziemy tu również:
Zapowiada się kusząco, prawda?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Sony Xperia 1 VII ujawnia kolejne szczegóły przed zaplanowaną na maj premierą. Poznaj cenę i…
Samsung szykuje premierę nowego flagowca. Wiemy już, kiedy dokładnie Samsung Galaxy S25 Edge pojawi się…
Na salony wjeżdża nowy smartwatch. Premiera Motorola moto watch fit stała się faktem, dlatego przyjrzyjmy…
RPG od CD Projekt RED – Wiedźmin 2 jest do kupienia tanio za wyjątkowo śmieszne…
PEKAO publikuje alarmujący komunikat do każdego klienta banku. Choć wiadomość pojawiła się na początku tego…
Jaki jest najlepszy smartwatch, jaki da się kupić za około 750 złotych? Moim zdaniem to…