HTC nie odpuszcza segmentu budżetowych smartfonów, czyli działki, w której przez ostatnie lata firma czuła się chyba najlepiej, głównie pod względem współpracy z operatorami. Najlepszym tego dowodem jest zbliżający się debiut nowego, taniego urządzenia, którego rendery pojawiły się w sieci – mowa o HTC Wildfire E Lite.
Choć trudno w to uwierzyć, wiele wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia ze sprzętem jeszcze bardziej okrojonych niż tani jak barszcz HTC Wildfire E – a warto wspomnieć, że był to sprzęt z ekranem 5,45 cala wyświetlającym obraz w HD+, napędzanym ośmiordzeniowym CPU Unisoc 9863A wspieranym przez 2 GB RAM, a bateria miała tutaj pojemność 3000 mAh.
Tanio i słabo – zero zaskoczeń
Czy da się taniej (i słabiej)? HTC Wildfire E Lite ma pokazać, że tak. Pierwszą oszczędnością będzie zastosowanie wolniejszego, czterordzeniowego układu MediaTek Helio A20.
To jedna z najbardziej podstawowych jednostek, więc trudno się dziwić, że HTC zdecydowało się wrzucić go na ruszt. Do tego mamy otrzymać 2 GB pamięci RAM i wiemy już, że będzie to budżetowiec pełną gębą.
Oszczędności potwierdzają także rendery tego modelu, które pojawiły się w sieci dzięki nieocenionemu Evanowi Blassowi. Na froncie uwagę zwracają przede wszystkim bardzo duże ramki otaczające ekran z góry i dołu – na tyle znajdziemy z kolei czytnik linii papilarnych oraz podwójny aparat z diodą doświetlającą LED.
Wyświetlacz ma oczywiście oferować rozdzielczość HD+ w formacie 18:9, co oczywiście wcale nie zaskakuje, bo to standard w bardzo niskiej półce cenowej.
Możemy się tylko zastanawiać, na ile ten smartfon zostanie wyceniony przez HTC – jeśli będzie to kwota wyższa niż 400 złotych, to trudno wróżyć wielki rynkowy sukces. Jeśli jednak Tajwańczycy uderzą w najniższą półkę cenową, to może być to potencjalnie bardzo popularny sprzęt wśród osób szukających bardzo tanich urządzeń.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.