Powiedzieć, że iPhone 15, iPhone 15 Plus, iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max są drogie, to nic nie powiedzieć. Jest jednak taniej niż przed rokiem i tego się trzymajmy. Którego z nich poleciłbym dla wymagającego użytkownika? Ja nie mam złudzeń. iPhone 15 Pro Max jest tutaj jedyną odpowiedzią. Wiem to, bo testowałem go przez kilka miesięcy.
To oczywiście droga zabawa. Zawsze taką była. iPhone 15 Pro Max w Polsce startuje od 6 tysięcy złotych. To o 1300 złotych mniej niż w momencie premiery. Na pocieszenie pozostaje fakt, że podstawowa wersja ma teraz 256 GB. Za co płacimy aż tyle?
W skrócie – za największą baterię, najlepszy aparat i najszybszy procesor. Teoretycznie moglibyśmy postawić na nieco tańszego iPhone 15 Pro. Tracimy na tym jednak czas pracy oraz peryskopowy teleobiektyw. To w końcu pierwszy raz, kiedy Apple zauważyło, że 5-krotne zbliżenie jest istotne we flagowcu. Czy warto za to zapłacić 4900 złotych? Ja wolałbym większy model.
Tytanowa obudowa również zmienia wiele. iPhone 15 Pro Max jest teraz o 19 gramów lżejszy od poprzednika. Nie wiem, czy Action Button (następca popularnego suwaka do wyciszania) coś daje. Po kilku miesiącach korzystam z niego bardzo sporadycznie. To raczej przyjemny dodatek.
Czy tani laptop za mniej niż 1000 złotych może mieć 16 GB RAM, zainstalowanego Windowsa…
Tragedia powodziowa w południowo-zachodnich obszarach Polski to także problemy z działaniem sygnału komórkowego. Operatorzy telekomunikacyjni…
Czy smartwatch za 50 złotych może wyglądać jak flagowiec Huawei i dysponować ekranem AMOLED? BlitzWolf…
ASUS ROG Phone 9 Pro pojawił się w procesie certyfikacji przed premierą. Co wiemy o…
iPhone 16 sprzedaje się poniżej oczekiwań, choć przyzwoicie. Wersje Pro cieszą się mniejszym zainteresowaniem. Jedynie…
Infinix Hot 50 4G to tani telefon z dużym ekranem i minimalistycznym designem. Dzięki takim…