Po kilku tygodniach olbrzymich problemów związanych z atakiem hakerów na firmę Garmin, jeden z największych producentów smartwatchy wreszcie wraca do działania. Efektem tego jest nowy model z serii Forerunner, który ma wyróżniać się niezwykle zaawansowaną funkcjonalnością w kontekście przygotowywania użytkowników do różnorodnych startów.
Co najmniej przez kilkanaście dni wydawało się, że „Garmin” i „nowe smartwatche” to duet, któremu raczej nie będzie po drodze w tym roku.
Sparaliżowanie prac fabryk, wyłączenie usługi Garmin Connect i opłacony potężny okup dla internetowych przestępców to wystarczająco dużo atrakcji, by uznać ten rok za wyjątkowo nieudany.
Garmin próbuje jednak podnieść się i wrócić do świata żywych, a najkrótsza droga wiedzie przez nowe, ciekawe smartwatche.
Jeden z nich właśnie trafia do sprzedaży, a mowa o modelu Garmin Forerunner 745.
Rzecz jasna nowy produkt Garmina skierowany jest do osób skoncentrowanych na aktywności fizycznej, i to raczej w zaawansowanym stopniu. Wskazuje na to mnogość różnorodnych funkcji, które dla amatorów biegania, pływania czy innych sportów będą niezwykle pomocne.
Forerunner 745 oferuje bowiem mnóstwo narzędzi do analizy naszych osiągnięć, m.in. mierząc tzw. pułap tlenowy, obciążenie treningowe czy też dokonując podsumowania efektów naszej aktywności fizycznej.
Na podstawie tych danych zegarek będzie w stanie samodzielnie zaproponować indywidualny zestaw ćwiczeń odnoszących się do biegania oraz jazdy na rowerze.
Dodatkowo możemy skorzystać ze specjalnej opaski, która dokładnie zmierzy nasz puls i ostrzeże nas po przekroczeniu wartości krytycznych.
Ponadto zegarek jest w stanie badać odpowiedni balans jazdy na rowerze i porównywać czas spędzony na siedząco i stojąco, z kolei osoby trudniące się pływaniem mogą skorzystać z bogatych statystyk pokazujących przepłynięty dystans, rytm czy odpowiednią powtarzalność ruchów pod wodą.
Nie brak oczywiście możliwości pomiaru snu czy też kontroli cyklu miesiączkowego.
Forerunner 745 jest dodatkowo wyposażony w moduł NFC, dzięki czemu skorzystamy z platformy do płatności zbliżeniowych Garmin Pay, a bateria ma wystarczyć na tydzień normalnego użytkowania bądź 16 godzin w trybie GPS.
Nowy smartwatch Garmina nie jest tanim sprzętem – został on wyceniony na 500 dolarów (ok. 1900 złotych netto), ale trzeba przyznać, że mamy do czynienia z urządzeniem o naprawdę wielkich możliwościach w kwestii kontroli aktywności fizycznej.
To prawdziwa gratka dla sportowców, a w tym segmencie ta firma już od dawna odnajduje się bardzo dobrze.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Globalny Xiaomi 15 Ultra ujawnia kolejne tajemnice. Superflagowiec już nie tylko zdradził wygląd na żywo…
Epicka strategia turowa trafiła na 80% zniżkę. Ta sprawi, że przy zakupie tytułu zaoszczędzicie -…
Apple znów musi wypłacić pieniądze użytkownikom sprzętów marki. To w związku z ugodą, która dotyczy…
Nothing Phone (3a) będzie jednym z ciekawszych wyborów do kupienia w Polsce. Smartfon klasy średniej,…
T-Mobile przygotował atrakcyjny bonus dla klientów operatora. To aż 1000 GB internetu, które aktywne będą…
Android 16 ma przynieść smartfonom ważną funkcję dla fanów trybu ciemnego. Ta ma bowiem sprawić,…