Do sieci trafiła częściowa specyfikacja Samsunga Galaxy Z Flip 2. Składany smartfon o kompaktowych wymiarach ma szansę stać się wyraźnie lepszym i wprowadzić tę technologię pod strzechy. Co o nim wiemy?
W 2020 roku nie brakowało premier ciekawych smartfonów. LG Wing 5G jest jednak półśrodkiem, a Z Fold 2 – bardzo drogim składanym tabletem. Jedno urządzenie zrobiło na mnie dużo większe wrażenie. Jeśli dzisiaj miałbym kupić składanego smartfona, to byłby to wyłącznie Samsung Galaxy Z Flip 5G. Jednocześnie uważam, że nie warto – następca nie tylko będzie tańszy, ale też wyraźnie lepszy.
Na Twitterze pojawił się przeciek dotyczący następcy najbardziej opłacalnego składanego smartfona na rynku. Sądzę, że to ten rzadki przypadek, kiedy nowy smartfon będzie tańszy od poprzednika – choćby ze względu na deklarowaną przez Samsunga chęć skupienia się na tym segmencie urządzeń i to nawet kosztem Galaxy S i Galaxy Note.
Leakster jest pewien, że kolejna generacja kompaktowego składanego modelu przyniesie większy zewnętrzny wyświetlacz, ultracienkie szkło pokrywające ekran, ulepszony zawias (zapewne wzorowany na tym z Gaalxy Z Fold 2) i większą baterię. Wszystkie te cechy to tylko naturalna ewolucja, a dodatki w rodzaju wyższej częstotliwości odświeżania ekranu tylko podnoszą atrakcyjność Galaxy Z Flip 2.
As of now (September 2020)
100% confident:
– bigger outer display
– new UTG
– Upgraded hinge
– bigger battery
A bit concerned:
– high refresh rate display
Unconfirmed:
– specs (screen size, chipset, cam)
– design#ZFlip2— Chun (@chunvn8888) September 16, 2020
W kontekście specyfikacji pozostaje jeszcze jedno pytanie – czy Samsung nadal chce robić z niego flagowca? Być może faktycznie lepszym pomysłem będzie zastosowanie średniopółkowego procesora, żeby jak najbardziej obniżyć koszty produkcji – i cenę na sklepowej półce. Dla porównania – pierwszego Flipa w promocjach można czasem kupić za 4000 złotych i nie uważam, żeby to była przesadzona kwota za tak wyposażonego smartfona.
Do tego wszystkiego przydałaby się jeszcze konkurencja. Umówmy się – Motorola Razr 5G raczej nią nie jest. Nie będę się czepiał designu, bo to kwestia gustu, ale ten smartfon jest po prostu za drogi. Skąd może nadejść kontra? Wydaje mi się, że Apple nie odpuści nowej niszy, która potencjalnie może stać się nowym kierunkiem rozwoju smartfonów. Na Huawei nie ma co liczyć – przynajmniej jeszcze nie teraz. Być może nowy model LG w obrębie Project Explorer?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.