Google Pixel 5 ujawnił przed nami większość swoich tajemnic – znamy jego specyfikację i cenę w Europie. Przyznam szczerze, że Pixel 5 jest chyba pierwszym smartfonem Google, którego mógłbym sobie kupić, mimo że będzie superśredniakiem, a nie flagowcem.
Google Pixel 5 jest już naprawdę blisko – jego premierę zaplanowano na 30 września. Jak to często w przypadku tak rychłych debiutów bywa, w sieci pojawiła się jego specyfikacja i cena.
Google Pixel 5 5G został już oficjalnie zaprezentowany! Sprawdź ceny i dostępność
Zanim przejdę do konkretów: mówi się, że Pixel 5 może nazywać się Pixel 5s. Nie wiem, jaka jest prawda, ale na potrzeby tego wpisu będę korzystał z tej pierwszej nazwy, gdyż taką stosuje (wiarygodny) serwis źródłowy.
Na start warto podkreślić jedną rzecz: Pixel 5 nie będzie topowym modelem, a superśredniakiem. Jego silnikiem będzie Qualcomm Snapdragon 765G, doskonale znany nam z wielu różnych smartfonów. Producent dorzuci do niego 8 GB RAM, 128 GB na dane, moduł bezpieczeństwa Titan M i oczywiście modem 5G.
Jak w przypadku każdego smartfona Google, jednym z najważniejszych elementów wyposażenia Pixel 5 będzie aparat. Po raz kolejny dostaniemy jednostkę główną opartą o sensor Sony o rozdzielczości 12,2 MP z pikselami 1,4 μm, światłem f/1.7 i OIS. Tym razem na tylnym panelu towarzyszyć ma mu szeroki kąt o polu widzenia 107 stopni.
Spora część ManiaKów ucieszy się z tego, że Pixel 5 zaoferuje ekran o przekątnej 6 cali, a to wcale nie tak dużo w obecnych czasach. Dzięki dość wąskim ramkom (wliczając w to nawet podbródek), wyświetlacz ten udało się zamknąć w (jak dla mnie) kompaktowej obudowie o wymiarach 144,7 na 70,4 × 8,1 mm (waga 151 gramów).
Omawiany panel zostanie wykonany w technologii OLED i będzie pracował w rozdzielczości Full HD+, z odświeżaniem na poziomie do 90 Hz. W jego lewym rogu znajdziemy otwór na kamerkę selfie 8 MP. Przed uszkodzeniami ochroni go Gorilla Glass 6.
Bardzo cieszy to, że tym razem Pixel nie będzie straszył ogniwem o skromnej pojemności – 4080 mAh to solidne minimum dla smartfona z takim ekranem. Pixel 5 obsłuży ładowanie na kablu (18W) oraz bezprzewodowe, w tym zwrotne.
Google Pixel 5 zaoferuje także: głośniki stereo, port USB typu C, Wi-Fi, NFC, Bluetooth 5, Dual SIM (nanoSIM + eSIM), czytnik linii papilarnych na tylnym panelu i najnowszego Androida 11, a wszystko to zamknięte w wodoszczelnej obudowie (IP68) ze szkła i aluminium (pochodzącego w 100% z recyklingu).
Jak pisaliśmy ostatnio, europejska cena Google Pixel 5 została ustalona na 629 euro, co po bezpośrednim przeliczeniu daje nam ok. 2830 złotych.
Wiem, że to całkiem sporo jak za smartfon ze średniej półki, ale trzeba pamiętać o dwóch rzeczach – słabym kursie złotego w porównaniu do euro, a także cenach poprzednich smartfonów Pixel.
Taki Pixel 4 startował z poziomu 749 euro, zaś jego wariant 128 GB (taką pamięć ma Pixel 5) kosztował już 849 euro. Nie dość, że w kieszeni zostaje sporo pieniędzy, to na dodatek Pixel 5 zapowiada się (moim zdaniem) ciekawiej od swoich topowych poprzedników.
Gdybym bardziej cenił ponadprzeciętne wsparcie i był fanem czystego Androida, to pewnie rozważyłbym zakup nowego Pixela. To byłby pierwszy telefon prosto od Google, od którym mógłbym tak powiedzieć.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…