W jednej z placów Huawei w Chinach doszło do pożaru, którego powodem może być eksplozja. Są trzy ofiary śmiertelne, a całe zajście możesz obejrzeć na dwóch poniższych wideo.
Nieszczęścia chodzą parami, a jak jesteś największym producentem smartfonów na świecie, to czasem zbierają się w całe watahy. Do problemów z restrykcjami USA, banem Google, wirusem i dołączyła przykra sytuacja, w której grunt dosłownie zaczął im się palić pod stopami – oraz nad głowami. Ucierpiało centrum R&D na terenie Chin, niestety nie obyło się też bez ofiar.
Wczoraj do sieci trafiło wideo, na którym widać kłęby dymu wydobywające się z budynku R&D należącego do Huawei. Na szczęście budynek był w trakcie budowy, więc w obiekcie nie było zbyt wielu ludzi. Mimo tego nie obyło się bez trzech ofiar śmiertelnych.
Według autorów drugiego wideo w tym miejscu miało dojść do wybuchu, który spowodował pożar w laboratorium G1. Ta informacja nie została jeszcze potwierdzona przez lokalne władze, ani przez Huawei. Placówka zajmowała się pracami nam technologią 5G, co przywodzi na myśl ostatnie pożary masztów, ale to raczej nie ten przypadek. A przynajmniej mocno chcę w to wierzyć.
Zdarzenie ma w żaden sposób nie wpłynąć na premierę Huawei Mate 40 Pro, który ostatnio został nawet podobno przyłapany na żywo:
Huawei Mate 40 Pro przyłapany na żywo. Takiego flagowca Mate jeszcze nie było
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.