Xiaomi Mi 10T, Mi 10T Pro i Mi 10T Lite po raz kolejny udowodniają, że Xiaomi umie tworzyć najbardziej opłacalne smartfony na rynku. Cała trójka jest świetnie wyposażona, wygląda szałowo i będzie dostępna w polskiej sprzedaży.
Pora poznać najnowsze smartfony Xiaomi skierowane na światowy, a w tym także na polski rynek. Xiaomi Mi 10T Lite, Mi 10T i Mi 10T Pro to bajecznie wyposażone telefony, których ceny zaskoczą niejednego ManiaKa.
Xiaomi Mi 10T i Mi 10T Pro są znakomite
Xiaomi Mi 10T Pro to bez dwóch zdań nowy zabójca flagowców, ale jego tańsza wersja Mi 10T również jest warta uwagi. W zasadzie oba smartfony odróżnia od siebie tylko jeden element: aparat główny w Mi 10T Pro posiada dużo wyższą rozdzielczość.
Specyfikacja flagowców rozpoczyna się od ośmiordzeniowego procesora Snapdragon 865, który sam w sobie jest jednostką o genialnej sprawności. Xiaomi doposażyło SoC Qualcoma w minimum 6 GB RAM w Mi 10T oraz w 8 GB RAM w Mi 10T Pro – w sprzedaży nie będzie wersji 12 GB RAM.
Trzeba wiedzieć, że Chińczycy zdecydowali się na nie byle jakie pamięci: RAM występuje w formacie LPDDR5, a pamięć wewnętrzna 128/256 GB w typie UFS 3.1. Oznacza to jeszcze krótsze czasy dostępu i piorunującą wydajność Androida 10 z nakładką MIUI 12.
Maniacy wyświetlaczy z wyższą częstotliwością odświeżania rozpłyną się, gdy usłyszą, iż na pokładzie znalazł się duży 6,67-calowy panel z odświeżaniem 144 Hz. Nie jest to jednak matryca OLED, a pokryty szkłem Gorilla Glass 5 ekran IPS LCD o dobrej rozdzielczości Full HD+.
Częstotliwość 144 Hz wiąże się z technologią Adaptative Sync, która dobiera liczbę herców do aktualnie wykonywanej czynności, oszczędzając w ten sposób baterię. I tak, dla filmów smartfon dobierze 48 Hz, seriali 50 Hz, transmisji wideo 30 Hz lub 60 Hz, do przeglądania social mediów czy grania do 144Hz.
Xiaomi nie zapomniało też o technologii MEMC, która dzięki sztucznej inteligencji uzupełnia brakujące klatki, na przykład w czasie oglądania filmów. Wisienką na torcie jest standardowy tryb czytania i różne ustawienia dostosowania obrazu.
Ekran ma dziurkę na kamerkę do selfie 20 MP. Pełne zaplecze fotograficzne znalazło się z tyłu – w Mi 10T Pro jest to potrójny aparat:
- główny 108 MP z OIS (1/1.33”), obiektyw f/1.69, nagrywanie w 8K, soczewki 7P
- szeroki kąt 13 MP, pole widzenia 123º
- kamerka makro 5 MP
Tańszy Mi 10T otrzymał takie same aparaty z wyjątkiem głównego, który występuje w roli matrycy 64 MP bez optycznej stabilizacji i z ciemniejszym obiektywem f/1.89 (soczewki 6P). Aparat nagrywa filmy w 8K.
Zaplecze optyczne nowych Xiaomi nie pozostało bez wsparcia oprogramowania, dlatego na pokładzie są tryby:
Od trybu “Moving crowd”, który pozwala skupić się na obiekcie przy jednoczesnym, dynamicznym rozmyciu tła, po tryb “Star trails” pozwalającym na tworzenie gwiaździstego, wirującego nieba. Dzięki trybowi “Photo Clones” na jednym ujęciu można uchwycić cztery różne czynności, wykonywane przez jedną osobę. Dodatkowo tryb “Time burst” zadowoli osoby, które uwielbiają tworzyć zdjęcia z pomocą samowyzwalacza, a następnie przekształcać je w wideo.
Na pewno jesteście ciekawi, co z bateriami. Zarówno w Mi 10T, jak i w Mi 10T Pro znalazł się akumulator 5000 mAh z szybkim ładowaniem 33 W. Zasilacz o takiej mocy umieszczono w pudełku.
Specyfikację dopełniają: WiFi 6, 5G w pasmach 5G: n1/n3/n7/n8/n20/n28/n38/n41/n77/n78, NFC, głośniki stereo, Dual SIM, rozpoznawanie twarzy, czytnik biometryczny na bocznej ramie oraz port podczerwieni. Pełen wypas.
Xiaomi Mi 10T Lite wymiata w swojej klasie
Xiaomi Mi 10T Lite zapowiada się na króla smartfonów dla oszczędnych. Zacznijmy od tego, iż wyposażono go w nowy procesor Snapdragon 750G, czyli SoC z 5G wykonany w technologii 8 nm. Xiaomi wykorzystało tę jednostkę jako pierwszy producent na świecie.
Wsparcie dla procesora leży w rękach 6 GB pamięci RAM (LPDDR4x) i 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej (UFS 2.1 i UFS 2.2). Wydajności na pewno nie zabraknie, a łączność 5G w pasmach n1/n3/n5/n7/n8/n20/n28/n38/n41/n77/n78 jest miłym akcentem – szczególnie w tej cenie.
Xiaomi chwali się, że Mi 10T posiada aparat fotograficzny 64 MP z obiektywem f/1.89, który wchodzi w skład poczwórnego zestawu z kamerką szerokokątną 8 MP (pole widzenia 120º) i dwoma oczkami 2 MP do makro i głębi. Kamerka do selfie ma 16 MP i została ukryta w okrągłym otworze.
Zaletą średniaka jest bateria o pojemności 4820 mAh, która tak jak droższe Mi 10T i wersja Pro wspiera szybkie ładowanie 33 W. W średniopółkowej klasie tak szybkie uzupełnianie energii nie zawsze jest standardem.
Najważniejszy element zostawiłem na sam koniec – Mi 10T Lite ma ekran IPS LCD odświeżany w 120 Hz, przy rozdzielczości Full HD+. Panel ma długą przekątną 6,67 cala i jest chroniony przez Gorilla Glass 5.
Specyfikację modelu dopełniają: NFC, USB typu C, głośniki stereo, Dual SIM i boczny czytnik linii papilarnych.
A teraz najlepsze, czyli ceny. Muszę przyznać, że Xiaomi zaszalało i niejako zrujnowało marzenia konkurencji o uczciwej rywalizacji.
Xiaomi Mi 10T: cena
- wersja 6/128 GB kosztuje 499 euro (około 2270 złotych)
- wersja 8/128 GB kosztuje 549 euro (około 2500 złotych)
Xiaomi Mi 10T Pro: cena
- wersja 8/128 GB kosztuje 599 euro (około 2725 złotych)
- wersja 8/256 GB kosztuje 649 euro (około 2950 złotych)
Xiaomi Mi 10T Lite: cena
- w przedsprzedaży wersja 6/64 GB kosztuje 249 euro (około 1135 złotych)
- w regularnej sprzedaży wersja 6/64 GB kosztuje 279 euro (około 1270 złotych)
- wersja 6/128 GB kosztuje 329 euro (około 1500 złotych)
Co sądzicie o takiej wycenie nowości Xiaomi?
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.