Mamy 2020 rok, więc wszystko jest możliwe. Nawet to, że po poprzednim fiasku Microsoft znowu jest zainteresowany zakupem Nokii i dołączeniem jej do swoich planów rozwoju sieci 5G na całym świecie.
Minęło już ponad 7 lat od momentu, kiedy Microsoft pokazał „słabego nosa” do interesów i wykupił dział mobilny Nokii. W teorii wszystko musiało się udać – producent genialnych Lumii, które w rozsądnej cenie były znacznie lepszym wyborem od pełnego błędów i lagującego Androida. Historia lubi zataczać koło, a w sieci ponownie pojawiły się doniesienia o możliwości powrotu pod skrzydła Microsoftu.
Z perspektywy czasu brzmi to zabawnie, bo obecnie Nokia to synonim Androida w jego najczystszej postaci. Sięgając jednak pamięcią nieco dalej, Finowie są obecnie cieniem dawnej legendy. Dobry przykład to Nokia 8.3 5G, która jest obecnie jednym z najgorzej wycenionych smartfonów na polskim rynku. Do tego mamy Microsoft Surface Duo, który z kolei jest jednym z gorszych modeli z Androidem… w ogóle.
Microsoft pozbył się Nokii w 2015 roku i od tej pory fiński producent powoli stara się wrócić do formy. W tym czasie udało im się stworzyć kilka naprawdę udanych modeli i całą masę przeciętnych – a także zaliczyć wpadkę w postaci Nokii 9 PureView, której niedociągnięć nie byli w stanie wybaczyć nawet najwięksi fani.
Nokia to jednak nie tylko smartfony. To również jeden z najprężniej działających twórców sieci 5G na świecie. Po tym, jak wiele krajów odwróciło się od Huawei, Finowie mają swoją szansę. Analitycy twierdzą, że to właśnie tą częścią biznesu jest zainteresowany Microsoft – choć niewykluczone, że w przyszłości dojdą do tego telefony.
Na jakim etapie obecnie znajduje się Nokia? Na takim, w którym nie może odnaleźć swojej tożsamości, a flagowca nadal nie widać – choć Nokia 9.3 PureView ma szanse zadebiutować w listopadzie. O wycenie nowych modeli najlepiej świadczy polska przedsprzedaż Nokii 8.3 5G – zresztą zobaczcie sami.
James Bond jest wstrząśnięty i zmieszany polską ceną Nokii 8.3 5G
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.