Apple miało wybór. Ich decyzja sprawia, że sam chcę zostać foliarzem – tak jest bezsensowna

iPhone 12 mógł dysponować ekranem 120 Hz, ale Apple zdecydowało się na wykorzystanie sieci 5G. To najgłupsza decyzja Apple, jaką podjęto w którymkolwiek iPhone’ie w historii.

Dlaczego iPhone 12 nie będzie miał ekranu 120 Hz? Oczywiście przez 5G. Zdaję sobie sprawę, że w 2020 roku wszystko jest spowodowane przez 5G i kontrolujących nas reptilian, ale tym razem naprawdę chodzi o 5G.

Źródeł potwierdzających, że żaden z tegorocznych iPhone’ów nie będzie miał ekranu 120 Hz, jest już tyle, że możemy spokojnie porzucić nadzieję. Najgorsze jest jednak to, że Apple dysponowało całą konieczną do tego technologią, a zrezygnowało z niej na rzecz 5G.

Podobno bateria w iPhone 12 nie była w stanie uciągnąć jednocześnie 5G i 120 Hz. Ciekawe, że ogniwo robi to bez problemu w OnePlusie 8 (jedna z lepszych baterii we flagowcu) czy Samsungu Galaxy S20 FE. Przykłady można mnożyć bez końca, więc argument jest nie do przyjęcia.

Powody? Nie zgadniecie. Apple uznało, że 5G jest łatwiejszym przekazem marketingowym, niż 120 Hz ekran. Co tam, że z nowego standardu łączności skorzysta niewielu, bo i tak nie będzie w jego zasięgu, a wyższa częstotliwość odświeżania miałaby realne przełożenie na codzienne użytkowanie. Marketing.

Wiecie, jakie znaczenie ma 5G? To dobry dowcip, bo w przeprowadzonym niedawno badaniu prawie połowa zapytanych użytkowników twierdziła, że ich iPhone obsługuje 5G. Tak – dla takich powodów iPhone 12 będzie miał 60 Hz ekran, chociaż mógł być tak dobry. Cóż – może w 2021 roku Apple pójdzie po rozum do głowy. W takich chwilach aż chce się założyć foliową czapeczkę i zwalczać 5G…

https://www.gsmmaniak.pl/1136584/iphone-12-podsumowanie-informacji/

Źródło