Inifinix Note 8 został oficjalnie zaprezentowany i poznaliśmy jego specyfikację. Na pokładzie znalazła się bardzo pojemna bateria z szybkim ładowaniem korzystająca z niezłego procesora, ale nie da się pominąć jednej istotnej wady.
Infinix Note 8 to typowy przedstawiciel klasy średniej – ma niezły procesor, dobry akumulator i sporo pamięci, a główne oszczędności ukrył w niskiej rozdzielczości wyświetlacza.
Zanim wypomnę jego specyfikacji największe braki i podkreślę zalety, spójrzmy na – jeszcze nieoficjalną – cenę. Producent jej nie ujawnił, ale mówi się, że w wersji 6/128 GB telefon ma kosztować w przeliczeniu około 780 złotych.
Grzechy i atuty Infinix Note 8
Zacznijmy od tego, co nie podoba mi się w Infinix Note 8. Jest to zarazem największa wada tego telefonu, którą dało się bezproblemowo uniknąć – zależało to tylko od jednej decyzji producenta.
Na froncie średniaka znalazł się olbrzymi ekran 6,95 cala, który sam w sobie nie jest niczym złym. Wszak znajdziemy ManiaKów, którzy lubią smartfony w tym rozmiarze i potrafią wykorzystać tak potężną przestrzeń roboczą – szkopuł tkwi w rozdzielczości obrazu.
Nie wiem, jak Chińczycy spróbują wytłumaczyć klientom rozdzielczość 1640×720 (HD+), która przełoży się na słabą ostrość i tzw. pikselozę. Tak wielka matryca zasługuje na przynajmniej Full HD+, a przez HD+ została zmarnowana w koncertowy sposób – tekst będzie poszarpany, a pojedyncze piksele będą wręcz wychodzić z ekranu.
Gdyby producent Infinix Note’a 8 zdecydowałby, aby telefon był mniejszy, słabego punktu udałoby się uniknąć. Niesmak pozostał.
Poza ekranem, do specyfikacji modelu trudno mieć zastrzeżenia. Za wydajność odpowiada niezły MediaTek Helio G80 wspierany przez solidne 6 GB RAM i 128 GB pamięci na dane.
Energią zajmuje się ogniwo o pojemności aż 5200 mAh z ładowaniem 18 W – jeden dzień spokojnej pracy powinien być w zasięgu Infinix Note 8.
Specyfikację dopełnia podstawowy aparat fotograficzny złożony z czterech jednostek. Co najśmieszniejsze, warty uwagi jest tylko jeden aparat o rozdzielczości 64 MP. Pozostałe trzy oczka to dwa sensory 2 MP i tajemniczy AI Lens, które można było usunąć i zaoszczędzić – wówczas jednak nie można byłoby ogłosić Infinixa smartfonem z POCZWÓRNYM aparatem.
Polecamy:
Tylko dziś kupisz Xiaomi Mi 10T w świetnej promocji. Cena i bonusy powalają!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.