Samsung Galaxy S21, Samsung Galaxy S21+ oraz Samsung Galaxy S21 Ultra zostaną oficjalnie zaprezentowane już 14 stycznia 2021 roku. Jaki jest design, jakie będą aparaty, czy Exynos nareszcie spełni oczekiwana? Na wszystkie te pytania znajdziesz odpowiedź w naszym przedpremierowym podsumowanie informacji o rodzinie Galaxy S21.
Spis treści
AKTUALIZACJA: smartfony Samsung Galaxy S21 oficjalnie zaprezentowane!
https://www.gsmmaniak.pl/1195477/samsung-galaxy-s21-ultra-oficjalnie-premiera-cena-specyfikacja/
Do premiery linii Samsung Galaxy S21 został już tylko jeden dzień. Na temat jego specyfikacji, aparatu i designu wiemy już w zasadzie wszystko. Podsumujmy informacje, które do tej pory trafiły do sieci.
Na początku 2021 roku (premiera odbędzie się 14 stycznia) zaprezentowane zostaną trzy modele Galaxy S21:
Tutaj ciekawostka – Samsung w 2021 roku najmocniej wierzy w najtańszy wariant, bo aż 60% możliwości produkcyjnych ma być zarezerwowane dla Samsunga Galaxy S21.
Warto też zauważyć, że Samsung Galaxy S21 Ultra będzie oferował wsparcie dla rysika S Pen. Fani serii Note mają powody do zadowolenia – choć tylko połowicznie, bo ich ukochana seria zakończy żywot w 2021 roku. S Pen będzie chowany w dedykowanym etui, a nie w obudowie. Wygląda to słabo, a na ten temat więcej przeczytasz poniżej:
https://www.gsmmaniak.pl/1195660/s21-ultra-s-pen-etui/
Choć na pierwszy renderach Samsung Galaxy S21 wyglądał po prostu źle, to kolejne ujawniły znacznie bardziej atrakcyjne wzornictwo. Diabeł jak zwykle tkwił w szczegółach. Na plus wypada zwłaszcza fakt, że po raz pierwszy w świecie Androida udało się zredukować podbródek bardziej, niż Apple zrobiło to w iPhone 12.
Powiedzieć, że wyspa aparatów jest olbrzymia, to nic nie powiedzieć. Żaden z dotychczasowych modeli – może poza Huawei Mate 40 Pro+ – nie posiada tak wielkiego garbu na obiektywy, co Galaxy S21 Ultra. Dużo lepiej będzie w przypadku Galaxy S21 i S21+, gdzie wyspy są znacznie mniejsze.
Co w kwestii ekranów? O ich jakości nie ma się co rozpisywać, bo przecież wszyscy wiemy, że i tak będą to najjaśniejsze, najładniejsze panele AMOLED na rynku. Różnica jest taka, że Galaxy S21 i S21+ dostaną płaskie panele FullHD (AMOLED, 120 Hz), a tylko wariant Ultra pozwoli na wyświetlanie obrazu w QHD+ i 120 Hz. Jednocześnie krawędzie będa zagięte.
Podsumowując design Samsunga Galaxy S21 – front jest piękny, tylny panel to standard, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tym razem nie musimy martwić się mocno o szybkość odblokowania, bo z ekranem zostanie zintegrowany nowy skaner:
https://www.gsmmaniak.pl/1195647/qualcomm-nowa-generacja-czytnikow/
Co najmniej trzy ostatnie generacje flagowych Samsungów cierpią z powodu niechęci koreańskiego producenta do Snapdragonów poza USA i Koreą. W tej kwestii nic się nie zmieni wraz z Galaxy S21 – to znaczy, że Europa nadal dostanie Exynosa. Tym razem to niekoniecznie zła wiadomość, bo procesor będzie nieporównywalnie lepszy.
Nie wchodząc głęboko w szczegóły techniczne – Exynos 2100 nie będzie się różnił od Snapdragona 888 architekturą, wykorzystanymi rdzeniami oraz procesem litograficznym. To sprawia, że jeśli różnice się pojawią, to będą minimalne. Wersje z Exynosem nareszcie nie będą pod obciążeniem zmieniać się w przenośne grzejniki, które drenują baterię w oczach.
Co wiemy w kwestii pamięci operacyjnej? 2021 rok wymaga, żeby każdy z flagowców posiadał 12 GB RAM. Rzeczywistość niestety mocno to weryfikuje i 8 GB RAM pozostanie standardem, a tylko wersja Ultra zostanie wyposażona w bardziej przyszłościowe dla bardziej wymagających 12 GB.
Fajnie by było, gdyby Samsung na start zaczął oferować 256 GB przestrzeni na dane użytkownika. Skoro iPhone 12 Pro w standardzie ma już 128 GB, to chyba warto przeskoczyć minimalnie wyżej.
https://www.gsmmaniak.pl/1195794/exynos-2100-oficjalnie/
Zaplecze fotograficzne flagowych Samsungów trzeba ponownie rozgraniczyć, bo zgodnie z ostatnią modą najlepszy aparat otrzyma tylko Samsung Galaxy S21 Ultra – zupełnie tak, jak Apple zrobiło to w iPhone 12 Pro Max. W jego przypadku mowa o zestawie:
Dokładną specyfikację znajdziesz w poniższym tekście. Porównaliśmy też możliwości fotograficzne serii Galaxy S21 do poprzedników:
https://www.gsmmaniak.pl/1194216/galaxy-s21-dokladna-specyfikacja-aparatu/
Czego spodziewać się po Galaxy S21 oraz Galaxy S21+? Te smartfony mają otrzymać dokładnie taki sam zestaw obiektywów i matryc, na które składają się 12 MP matryca główna, 64 MP teleobiektyw oraz 12 MP szeroki kąt. Nic nie mówi się o czwartym obiektywie, a nowości w stosunku do tegorocznych modeli będzie trzeba szukać w oprogramowaniu i możliwościach procesora, a nie w matrycach.
Na koniec omawiania specyfikacji zostaje nam zarządzanie energią. Można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że Samsung Galaxy S21, Samsung Galaxy S21+ oraz Samsung Galaxy S21 Ultra na baterii będą pracować dłużej, niż poprzednicy. Nie stanie się to jednak przez większe ogniwa, ale ponownie przez znacznie lepsze procesory.
Jeśli chodzi o pojemność ogniw, to niespecjalnie zmieni się w stosunku do modeli z 2020 roku. Mamy tu do czynienia z baterią 4000 mAh w Samsung Galaxy S21, 4800 mAh w Samsungu Galaxy S21+ oraz 5000 mAh w Samsungu Galaxy S21 Ultra. Jak widać, tylko środkowy model zaliczył wzrost pojemności. Szkoda,bo przecież Koreańczycy mają na koncie Samsunga Galaxy M51 z ogniwem 7000 mAh.
Większość znanych i sprawdzonych leaksterów zaprzecza informacjom o szybszym ładowaniu. Przyszłoroczne Galaxy S21 mają otrzymać maksymalnie 25 W. Samsung najwyraźniej doszedł do wniosku, że skoro Apple nie widzie potrzeby w przyspieszeniu ładowania, to oni również nie muszą.
Zabawne jest też to, że pomimo wyśmiewania się z Apple koreański producent już na pewno pozbawi swoje modele ładowarki w pudełku. Hipokryzja na najwyższym poziomie, nie da się ukryć.
Samsung Galaxy S21 zadebiutuje znacznie wcześniej, niż poprzednik. Ma to związek z wydzieleniem składanych smartfonów jako osobnej linii, przez co Koreańczycy mają trzy, a nie jak do tej pory dwie, duże premiery w roku. Samsung Galaxy S21 w trzech wariantach zostanie pokazany 14 stycznia 2021 roku, a wysyłka do klientów zacznie się 22/29 stycznia. Pomiędzy tymi datami odbędzie się przedsprzedaż.
Na koniec pozostaje kwestia cen, która do sieci trafiła już tyle razy, że trzeba ją uznać za ostateczną:
Dla Polski oznacza to, że ceny najpewniej nie zmienią się w stosunku do zeszłorocznych modeli z serii Galaxy S20. Podsumowując – nadal będzie drogo, ale przynajmniej unikniemy podwyżek, a ze względu na lepszy procesor flagowce będą zdecydowanie ciekawszym wyborem, niż poprzednicy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oppo K13 zadebiutował oficjalnie. Smartfon ma baterię 7000 mAh i nowego Snapdragona 6 Gen 4.…
Komu flagowca w istnie świątecznej cenie? Takich promocji po prostu nie można przegapić. Xiaomi 15…
Motorola Edge 50 Ultra w kilku polskich sklepach staniała do poziomu typowego dla średniaków. Drewnianego…
Najnowszy patent wydawcy Take-Two, który to jest częściowo odpowiedzialny chociażby za nadchodzące GTA 6, zdradza…
Powerbank Anker Zolo 10000 mAh 30W z wbudowanymi kablami USB-C i Lightning to kompaktowy i…
Przygodówka detektywistyczna – Nobody Wants to Die od polskiego producenta jest do kupienia tanio za…