Xiaomi deklaruje, że zmniejszy ilość plastiku w pudełkach o ponad połowę, dzięki czemu marka stanie się bardziej ekologiczna i dbająca o naszą planetę. Czy to oznacza, że wzorem Apple Xiaomi wyrzuci z opakowań podstawowe ładowarki i akcesoria?
Moda na ekologię trwa w najlepsze i ostatnio dosięgnęła także branżę smartfonów, która – jakby nie patrzeć – hurtowo korzysta z wielu typów materiałów, także tych stojących daleko od naturalnych.
Apple stało się bardziej eko, teraz czas na Xiaomi?
Zdecydowane kroki w sferze eko poczyniło Apple. W pudełkach z nowymi iPhone’ami 12 nie znajdziesz ani standardowej ładowarki, ani słuchawek. Musisz je dokupić osobno lub wykorzystać tę, którą już masz w domu – Apple wspaniałomyślnie zakłada, że w Twoim domu zalega przynajmniej kilka nieużywanych zasilaczy.
Korporacja z Cupertino tłumaczy braki ekologią, nie przejmując się zbytnio nieoficjalnymi doniesieniami o milionowych oszczędnościach. Jak się później okazało, nie tylko pudełka z iPhone’ami 12 są uboższe, ale także te ze starszymi smartfonami, np. iPhone’ami 11.
We unboxed the #Mi10TLite – Atlantic Blue variant ? You'll get all the essentials, just with less plastic waste. Starting in Europe, we've committed to reducing plastic packaging by about 60%. ? pic.twitter.com/ai1yq3YR92
— Xiaomi (@Xiaomi) October 20, 2020
Znacie tę pradawną, ludową powiastkę „gdzie Apple, tam Xiaomi”? Już niedługo potwierdzi się ona po raz kolejny, albowiem Chińczycy zapowiedzieli redukcję plastiku z pudełek o aż 60%.
To piękny gest, choć swoją drogą trzeba zauważyć, iż współczesne smartfony w zdecydowanej większości opakowywane są w… papier. Plastikowe są zazwyczaj tylko akcesoria, które są cenne dla użytkowników.
Nie wiemy więc, jak Xiaomi zamierza zrezygnować z tak znacznej części plastiku w opakowaniach, dlatego nie można wykluczyć żadnej z opcji. Być może z pudełek znikną plastikowe etui, kable lub nawet ładowarki, choć według mnie nie trzeba się tego jeszcze obawiać.
Powód jest prosty: o ile w przypadku Apple wybór ładowarek jest dość ograniczony, tak w smartfonach Xiaomi znajdziemy cały przekrój wspieranych mocy: 18 W, 20 W, 22,5 W, 30 W, 33 W i tak dalej.
Prawdą jest, że bezpiecznie można podłączyć do smartfona większość z wymienionych zasilaczy, ale co stanie się, gdy do sprzedaży wejdą ładowarki o mocy 80 W i 100 W? Wtedy akcesorium będzie trzeba kupić osobno i zapłacić za nie niemałą sumkę.
Przeczytaj też:
TEST | Xiaomi Mi 10T Lite to nie tylko 5G dla każdego – to fajny smartfon w dobrej cenie!
Ceny Xiaomi Mi 10T Lite
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.