Przyszedł czas na test Realme 7, a zatem smartfona kosztującego mniej niż 1100 złotych i to w najmocniejszej konfiguracji. Ma on predyspozycje ku temu, aby stać się najlepszym smartfonem gamingowym w swojej klasie cenowej.
Realme 7 to teoretycznie słabszy i gorzej wyposażony model od wariantu Pro, o czym świadczy brak rzeczonego dopisku w nazwie. Nic bardziej mylnego, gdyż jest to propozycja taniego smartfona dla graczy, a na dowód zastosowano tutaj układ MediaTek helio G95, chłodzenie, ekran 90Hz i pojemny akumulator.
Realme 7 występuje na polskim rynku w kilku konfiguracjach, a jego cena startuje od 799 złotych za model podstawowy z 4GB pamięci RAM i 64GB na dane. Za opcję 6GB + 64GB zapłacimy 899 złotych, zaś wariant, który dla Was przetestowałem (8GB RAM + 128GB na dane) został wyceniony na 1099 złotych.
Czy zatem Realme 7 jest modelem lepszym od wersji Pro? I czy w ogóle jest sens go kupować? O tym przekonacie się po przeczytaniu maniaKalnego testu Realme 7.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 75 x 162 x 9.4 mm |
Waga | 197 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2020 |
Ekran | |
Typ | IPS 6.4'', rozdzielczość 2400x1080, 411 ppi, 90 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Mediatek Helio G95 |
Procesor | 2 GHz, 8 rdzeni (2x ARM Cortex-A76 + 6x ARM Cortex-A55) |
GPU | ARM Mali-G76 MC4 |
RAM | 8 GB |
Bateria | 5000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 256GB |
Porty | USB (typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, Realme UI |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS, GLONASS i BDS |
Bluetooth | 5.0 |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 48 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 8 MP + 2 MP + 2 MP |
Dodatkowy | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080) |
Realme 7 jest smartfonem relatywnie tanim, ale z pewnością nie wygląda na taki, gdyż producent zdecydował się na wykorzystanie satynowego tworzywa sztucznego na tylnym panelu, który w perłowym (Mist White) wariancie kolorystycznym wygląda wręcz obłędnie. Niczego sobie jest także drugi wariant – Mist Blue.
Wysepka zarezerwowana dla czterech aparatów mocno wystaje ponad lico, przez co smartfon buja się gdy leży na płaskiej powierzchni. Połowicznym rozwiązaniem tego problemu może okazać się dedykowane etui dołączone do zestawu sprzedażowego, które wyrównuje powierzchnię, aczkolwiek jest dość grube na bokach, przez co smartfon już nie leży w dłoni tak dobrze.
Ramki okalające ekran na czele z podbródkiem nie są przesadnie wąskie (podbródek jest wyraźnie szerszy), ale akceptowalne w tym przedziale cenowym i w zasadzie nie rzucają się specjalnie w oczy podczas codziennego użytkowania.
Wyświetlacz ma zaokrąglone rogi i zajmuje prawie cały front. Ma otwór umieszczony w lewym górnym rogu (dla aparatu do selfie) – został dość mocno wciśnięty. Maskownica głośnika jest bardzo cienka i prawie niewidoczna między szkłem zabezpieczającym (Gorilla Glass 3) a ramką.
Mając na uwadze fakt, że mamy do czynienia z konstrukcją o wymiarach 162,3 x 75,4 x 9.4 mm, nie ma sposobności na komfortowe i bezpieczne korzystanie z Realme 7 jedną ręką. Jeśli jednak uprzecie się, to wiedzcie, że aby sięgnąć belki powiadomień kciukiem lub przycisków systemowych trzeba delikatnie przesunąć smartfon w dłoni.
Przycisk zasilania został zintegrowany z czujnikiem odcisków palców i umieszczony na prawym boku telefonu, a dwa odseparowane przyciski do regulacji głośności na przeciwległej ścianie. Elementy te są na odpowiedniej wysokości, a do tego jeszcze zostały należycie wykonane, zwłaszcza pytka dotykowa, której brzegi nie są już ostre, jak miało to miejsce w choćby Realme X3 SuperZoom.
Dolne obrzeże zajęte zostało przez głośnik multimedialny, port USB typu C, a także mikrofon. Tutaj także znajduje się złącze słuchawkowe. Górna ramka to natomiast dodatkowy mikrofon z redukcją szumów, a zatem wtórny. Tacka z trzema gniazdami (2x nanoSIM + 1x microSD) jest tuż nad przyciskiem do zwiększania głośności.
W Realme 7 postawiono na wyświetlacz Ultra Smooth Display, który charakteryzuje się przekątną wynoszącą 6,5” i rozdzielczością FullHD+, a dokładniej 2400 x 1080 pikseli. Przy takiej charakterystyce panel o proporcjach 20:9 wykonany w technologii IPS ma odpowiednie zagęszczenie pikseli na cal i oferuje ostry obraz. Warto już w tym miejscu dodać, że zajmuje on 83,5% powierzchni frontowego panelu, co jest wynikiem bardzo dobrym.
Z uwagi na gamingowy charakter smartfona postawiono na odświeżanie 90Hz, którego brakuje w wielu flagowych modelach z ubiegłego roku, aczkolwiek i z tego nie wszystkie mają taki refreshing do zaoferowania. Dzięki takiemu odświeżaniu filmy i gry wyglądają lepiej i zarazem płynniej, niż w przypadku tradycyjnych 60Hz (różnica jest widoczna gołym okiem), które notabene możemy sobie także włączyć. Ponadto możemy włączyć tryb automatyczny i tym samym pozostawić sterowanie częstotliwości odświeżania oprogramowaniu.
Przepięknie widać płynność odświeżania w choćby Pokemon GO, gdzie cała animacja, aż płynie, a coś takiego jak smużenie się nie występuje. A w przypadku standardowych 60Hz i owszem.
Bez dwóch zdań jest to panel dobry, który generuje żywe kolory cieszące oko. Same kąty widzenia, jak na ekran typu IPS przystało są odpowiednie i gradacja następuje wyłącznie pod nienaturalnymi odchyleniami.
Nie mam również zastrzeżeń do podświetlenia maksymalnego, ale po luminancji na poziomie niemal 580 cd/m2 oferowanej przez niskobudżetowego Huawei Y6p chciałoby się jaśniejszego panelu. Nie miałem jednak problemu z czytelnością nawet w ostrym słońcu.
Realme umożliwia nam sterowanie temperaturą kolorów. Do dyspozycji są trzy wartości (chłodna, ciepła, pośrednia). Ekran jest oczywiście ustawiony na wartość pośrednią, a biały nie jest zażółcony. Oprogramowanie zawiera także kilka innych przydatnych funkcji, w tym ochronę wzroku, ciemny tryb. Obecność ciemnego motywu doceniam, tym bardziej że nie zabrakło tutaj harmonogramu.
Z uwagi na obecność wycięcia w ekranie w lewym rogu mamy możliwość wyświetlania aplikacji na pełny ekranie, a zatem z widocznym wcięciem lub bez niego. Wtedy też dorzucany jest ciemny pasek, który to wcięcie maskuje. Ta funkcja nie działa w każdej aplikacji, nawet pomimo wysuszenia uruchamiania na pełnym ekranie.
Za wydajność energetyczną w smartfonie odpowiada akumulator o pojemności 5000 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania o mocy 30W (5V/6A).
Rozmiar ładowarki jasno wskazuje, że Realme przeniosło część elektroniki do jej wnętrza, obniżając tym samym temperaturę smartfona podczas dość szybkiego ładowania.
Pamiętajcie jednak, że tak szybkie ładowanie osiągniecie wyłącznie z oryginalnym kablem i ładowarką, a do tego chcąc wykorzystać ten zestaw do naładowania innego urządzenia, może się okazać, że z Dart Charge nici. Tak jest przynajmniej w przypadku Galaxy Note 10+, który ładuje się szybciej oryginalną ładowarką o mniejszej mocy.
Sam proces odzyskiwania energii w Realme 7 jest niezwykle szybki, gdyż w zaledwie 30 minut odzyskacie 50%. To w zupełności wystarczy, aby korzystać ze smartfona nawet przez cały dzień. Do pełnego naładowania potrzeba natomiast około 70 minut, co jest wynikiem świetnym.
Po naładowaniu do 100% smartfon rozładuje się po około dwóch dniach użytkowania, a w rękach bardziej wymagających po ładowarkę sięgać będzie trzeba średnio co 1.5 dnia. Czas na włączonym wyświetlaczu w trybie mieszanym (z przewagą aktywnego połączenia LTE) wynosił nawet siedem godzin. Uśredniony SoT to jednak około sześć godzin. Standardowo zarządzanie podświetleniem jest regulowane automatycznie przez czujnik światła zastanego.
Realme zdecydował się zastosować zestaw czterech obiektywów na tylnym panelu, dzięki czemu możemy wykonać fotografie tradycyjne, z szerokim kątem, z efektem bokeh, jak również makro. To niemal standardowy już zestaw.
Aparat główny ma rozdzielczość 48MP z obsługą algorytmów sztucznej inteligencji (przysłona obiektywu f/1.8, rozmiar piksela 0.8µm, rozmiar czujnika 1 / 1,73 ”), drugi 8MP jest szerokokątny z polem widzenia 119˚ (przysłona f/2.3), trzeci i czwarty odpowiedzialne za portrety i makro mają 2MP i światło f/2.4.
Warto dodać, że ten odpowiedzialny za portrety jest obiektywem czarno-białym, dzięki czemu zbiera więcej światła i lepiej rozmywa tło, a do tego ma jeszcze specjalny filtr. Parametry jasno wskazują, że mamy do czynienia z zestawem dla tańszych smartfonów klasy średniej.
obiektyw główny
Ten smartfon robi sensownej jakości fotografie przy dziennym świetle. Cechują się sporą ilością szczegółów, jak również przyzwoitym zakresem tonalnym. Automat z inteligentnym doborem scenerii dobrze zarządza balansem bieli, kontrastem, jak również czasem naświetlania i ustawianiem ostrości. Automatyczny HDR nie jest agresywny i wykonuje powierzone mu zadanie – podbija kontrast.
Do użytku mamy dwukrotne zbliżenie, ale nie jest ono optyczne, a jedynie cyfrowe. W praktyce oznacza to tyle, że oprogramowanie kadruje fotografowany obiekt. Z tego też powodu ujęcia, choć są dobre, to jednak nie tak, jak w przypadku stricte aparatu głównego. Doceniam jednak fakt, że istnieje taka opcja i jest pod palcem.
–>–>–> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Ujęcia nocne są również na bardzo dobrym poziomie i nie budzą moich zastrzeżeń, zwłaszcza mając na uwadze przedział cenowy. Na zdjęciach pojawiają się zaszumienia, ale są na akceptowalnym poziomie, a sama szczegółowość zostaje zachowana. Świetnie sprawdza się dedykowany tryb nocny, który wyciąga detale na zdjęciu przez wydłużony czas naświetlania (10 sekund).
ultraszerokokątny
Przyzwoicie prezentują się fotografie wykonywane przy pomocy obiektywu ultraszerokokątnego, gdyż ilość rejestrowanych detali jest zadowalająca, a kolory ładne i odpowiednio nasycone. Nawet te wieczorne są akceptowalne, ale tylko na ekranie telefonu. Na krawędziach widać jednak zniekształcenia i szum, aczkolwiek jest to powszechne zjawisko w niedrogich smartfonach.
Realme 7 nagrywa materiały wideo w rozdzielczości do 4K, aczkolwiek w 30 klatkach na sekundę. Nie zabrakło oczywiście 1080@30fps i 1080p@60fps. Dostępny jest również tryb rejestrowania w zwolnionym tempie – FHD przy 120fps i HD w 240fps.
Jeżeli chodzi o ogólną jakość wideo, to zawsze mogłoby być lepiej, ale i tak jest dobrze w tym przedziale cenowym. Otrzymujemy materiał wideo z niezłą, choć nie najlepszą szczegółowością i dobrym zakresem tonalnym.
Stabilizator sprawuje się bez większych zastrzeżeń, choć jest tylko elektroniczny. Do samego dźwięku nie mam większych zastrzeżeń. To wszystko tyczy się jednak wyłącznie korzystnych warunków oświetleniowych, gdyż w nocy smartfon sobie nie radzi niemal wcale.
W przypadku materiałów wideo warto jeszcze wspomnieć o dwóch dodatkowych trybach stabilizacji – ultrastabilność i ultrastabilność max. Oba można wykorzystywać wyłącznie przy 30 klatkach na sekundę w rozdzielczości 1080p. Ten drugi nagrywa zdecydowanie szerszy kąt, aczkolwiek ostrzenie pierwszego planu i zarazem rozmywanie drugiego nie działa.
Dedykowana aplikacja aparatu jest prosta w obsłudze, a do tego otrzymujemy wszystkie niezbędne tryby fotografowania, a także kilka dodatków. Po interfejsie poruszamy poprzez przesuwanie palcem po ekranie, zmieniając tym samym tryby. Nie zabrakło oczywiście automatycznego HDR, a także wsparcia ze strony algorytmów sztucznej inteligencji. Tryb nocny wyraźnie dłużej naświetla obiekt. Dodatkowe ustawienia znajdziesz w dedykowanej zakładce. Przełącznik do zmiany obiektywów jest tuż nad trybami.
Zdjęcia wykonane frontowym aparatem (16MP z przysłoną obiektywu f/2.1 ) wyglądają dobrze. Jest na nich sporo detali, dobrze odcięte rozmyte tło w trybie portretowym. Kolory są natomiast bardzo przyjemne dla oka.
Przy słabszym oświetleniu Realme 7 oferuje dedykowany tryb nocny, który spełnia swoje zadanie. Warto dodać jeszcze, że otrzymujemy do dyspozycji HDR, czy też opcje upiększające.
Na wyposażeniu jest podwójne złącze kart w standardzie nanoSIM. Do tego dochodzi dwuzakresowy moduł WiFi standardzie 802.11 a/b/g/n/ac (2.4 i 5 GHz), Bluetooth 5.0, a także GPS z GLONASS, Beidou, jak również NFC. Co ważne, każdy z wymienionych elementów działa całkowicie bezproblemowo.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos.
Głośnik multimedialny jest tylko jeden, choć jest donośny. Nie wydobywa się jednak z niego bogaty dźwięk, a bardziej stonowany. Jest jednak wystarczający do powierzonych mu zadań. Głośniczek nie robi po prostu efektu WOW, ale wspiera technologię Real Sound i mamy do wyboru zdefiniowane tryby. Co jednak istotne, nie mamy możliwości wyłączenia tej technologii na głośniku, a jedynie na zestawie słuchawkowym.
Umieszczony na prawym boku czytnik linii papilarnych jest na odpowiedniej wysokości, dzięki czemu po jego zdefiniowaniu smartfon odblokowuje się za każdym razem. Na szybkość reakcji też nie mogę narzekać, gdyż wszystko jest w odpowiednim tempie.
Realme 7 jest pierwszym smartfonem wyposażonym w układ SoC MediaTek helio G95, który współpracuje z 8GG pamięci RAM typu LPDDR4x, jak również pamięcią na dane 128 GB typu UFS 2.1.
Helio G95 wytworzony w 12nm procesie litograficznym składa się z ośmiordzeniowego procesora (z dwoma rdzeniami ARM Cortex-A72 o taktowaniu 2.05 GHz, i sześcioma ARM Cortex-A55 rozpędzającymi się do 2 GHz) i układu graficznego ARM Mali-G76 MC4 o taktowaniu 900MHz. MediaTek wykorzystał również ulepszoną technologię MediaTek HyperEngine, która ma zadanie poprawić wydajność smartfona w grach.
Podzespoły sprawdzają się dobrze podczas codziennego użytkowania, co potwierdzają wyniki testów syntetycznych. Smartfon nie ma problemu z wielozadaniowością, a zarządzanie pamięcią RAM nie daje powodów do narzekań. Znaczna większość aplikacji jest w stanie pracować przez dłuższy czas w tle, a spowolnienia i przycięcia występują dość rzadko.
Procesor mocą nieznacznie odstaje od Snapdragona 720G, którego znajdziemy w Realme 7 Pro. Podkreślam, że chodzi wyłącznie o procesor i to przede wszystkim w testach syntetycznych, gdyż podczas normalnego użytkowania różnica jest niezauważalna.
Niemniej pod względem wydajności graficznej, Realme 7 wypada lepiej, niż jego odpowiednik z dopiskiem Pro, a różnica jest widoczna. Dlatego też rozgrywka jest płynniejsza, a do tego bardziej przyjemna dla oka. To wrażenie potęguje oczywiście odświeżanie 90Hz.
Odprowadzanie ciepła układu SoC zagwarantowane jest przez zastosowany system chłodzenia z włókna węglowego. Wszystko wskazuje na to, że spełnia on swoje zadanie, gdyż spadki wydajności są na bardzo niskim poziomie. To jednak nie zmiana faktu, że obudowa nagrzewa się w górnej części.
Smartfon pracuje na oprogramowaniu realme UI, opartym na systemie Android 10 z poziomem zabezpieczeń z sierpnia bieżącego roku.
Otrzymujemy oprogramowanie, które oferuje sporą możliwość personalizacji i daje kontrolę nad smartfonem. Jest oczywiście możliwość ukrycia przycisków ekranowych służących do nawigowania po menu i korzystania z gestów na ekranie. Ten zabieg sprawia, że ze smartfona korzysta się bardzo wygodnie, a do tego ekran wydaje się jeszcze większy.
W podglądzie otwartych aplikacji po wybraniu odpowiedniej ikony otwieramy kontekstowe menu, w którym możemy zablokować aplikację, aby ta nie zamykała się po wyczyszczeniu procesów, wybrać tryb wielu okien, czy też przejść do menadżera ostatnich zadań. Aby zamknąć pojedynczy proces trzeba przesunąć palcem po podglądzie w górę lub w dół.
W oprogramowaniu znajdziemy także menedżer telefonu, który oferuje przyspieszenie pracy systemu, czyszczenie pamięci podręcznej. Nie mógłbym nie wspomnieć także o trybie jednej ręki, trybie uproszczonym, gestach, czy też strefie dla gracza. Ta ostatnia funkcja nie jest tak dobra, jak w przypadku smartfonów Samsunga, ale możemy wybrać jeden z trzech trybów pracy, a także zablokować powiadomienia.
Warto jeszcze wspomnieć o obecności w ustawieniach zakładki Laboratorium realme, w którym możemy przetestować funkcje, które nie zostały jeszcze wprowadzone na stałe do oprogramowania. Jest tam między innymi Płynne przewijanie, które poprawia płynność przewijania obrazu.
Niewątpliwie Realme 7 jest smartfonem dobrze wyposażonym i mającym sporo do zaoferowania za relatywnie nieduże pieniądze. Klient otrzymuje bowiem wyświetlacz o niezłych parametrach o częstotliwości odświeżania 90Hz, kompletne zaplecze komunikacyjne, szybkie ładowanie, czy też wyjście słuchawkowe.
Moc obliczeniowa i ogólna wydajność to także zalety tego modelu, gdyż sporadyczne spadki wydajności nie są niczym nadzwyczajnym w tym przedziale cenowym.
Za największe niedociągnięcia w Realme 7 uważam problemy czujnika pomiaru ostrości przy nagrywaniu wideo, a także ogólna jakość fotografii i wideo po zmroku. Owszem, te zdjęcia są poprawne, ale chciałoby się czegoś lepszego. Do pełni szczęścia zabrakło mi również dźwięku stereo.
Niemniej w ogólnym rozrachunku zakup Realme 7 polecam, bo model ten sprawdzi się w większości powierzonych mu zadań.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wielkimi krokami zbliża się premiera serii HONOR 300. Producent zaprezentuje trzy modele, a jednym z…
Dobry średniak do zdjęć za około 1000 złotych? Sprawdź realme 12 Pro, który doczekał się…
ZTE nubia V70 Design to wyjątkowa tani telefon z wielkim ekranem 120 Hz. Jego najważniejszą…
mObywatel oficjalnie zapowiedział odebranie dostępu do aplikacji pewnej części użytkowników. Ci, którzy nie zdążą zareagować,…
Szukasz dla siebie gamingowego laptopa w czasie promocji związanych z Black Friday? To Acer Nitro…
HONOR 300 Pro pojawił się na oficjalnej stronie przed premierą. Znamy jego konfiguracje pamięciowe, dostępne…