myPhone Prime 5 to tani smartfon z systemem Android 10 w wersji Go, który dobrze się prezentuje i przyjemnie się z niego korzysta. Nasz test myPhone Prime 5 wyjaśni, czy warto go kupić.
myPhone Prime 5 to nowy smartfon w ofercie polskiego producenta, w którym zdecydowano się zastosować podstawowe podzespoły, które sprawdzą się w podstawowych zadaniach. To tania propozycja (za 349 złotych!) z Androidem 10 Go na pokładzie, przyzwoitym czasem pracy, a także bardzo jasnym ekranem.
Czy warto kupić myPhone Prime 5? O tym przekonacie się po przeczytaniu tego testu.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 76 x 165 x 9.1 mm |
Waga | 172 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | nanoSIM + microSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2020 |
Ekran | |
Typ | IPS 6.0'', rozdzielczość 1280x600, 236 ppi, 90 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek MT6739 |
Procesor | 1.3 GHz, 4 rdzenie (ARM Cortex-A53) |
GPU | IMG 8XE 1PPC |
RAM | 2 GB |
Bateria | 3000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD |
Porty | USB (microUSB), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 150 Mb/s |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo, 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP |
myPhone Prime 5 jest smartfonem należącym do najniższego segmentu urządzeń, dlatego też producent zdecydował się wykorzystać do produkcji obudowy wyłącznie tworzywo sztuczne. Plastik na tylnym panelu jest obrzydliwie błyszczący i zachowuje się jak lustro, czyli odbija wszystko. Jest jednak przyjemny w dotyku. Z tego samego materiału wykonano ramę korpusu.
To, co jest już niemal niespotykane w smartfonach, to zdejmowana tylna pokrywa. Pod nią znajdziecie akumulator oczywiście i dwa sloty na karty SIM w standardzie nano i micro i do tego jeszcze miejsce na kartę microSD. Jeśli macie w domu zatem dwie karty nanoSIM, konieczne będzie wyposażenie się w adapter, gdyż takowego nie ma w zestawie sprzedażowym.
Doceniam spasowanie tylnej ściany, bo nie dość, że zakłada się ją dość ciasno, to jeszcze nie wydaje żadnych dźwięków podczas nacisku, aczkolwiek delikatnie się ugina. Ostatnia przypadłość, to jednak konsekwencja rzeczonego rozwiązania.
Na froncie także zastosowano tworzywo sztuczne, które ma na celu ochraniać wyświetlacz przed uszkodzeniami. I choć jest miękkie i poddaje się naciskowi, to jednak jest nad ekranem, dlatego też spełnia swoje zadanie.
Czas na przegląd rozmieszczenia portów i przycisków na obudowie. Górne obrzeże zajęte zostało przez port microUSB 2.0, a także złącze mini-jack 3.5 mm. Na dolnym umieszczono mikrofon i głośnik multimedialny. Na prawym jest natomiast włącznik i belka regulacji głośności.
Na tylnym panelu jest natomiast wysepka zarezerwowana dla dwóch obiektywów (nie wiem tylko dlaczego, aż dwóch – więcej w dalszej części recenzji), jak również dioda doświetlająca LED.
myPhone Prime 5 dobrze leży w dłoni i przyjemnie się z niego korzysta, aczkolwiek ze względu na dość sporych rozmiarów podbródek komfortowa obsługa jedną ręką nie jest możliwa. Do reszty ramek okalających ekran zastrzeżeń mieć nie można, gdyż są relatywnie smukłe i nie rzucają się specjalnie w oczy.
Za wydajność energetyczną odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 3000 mAh, który moim zdaniem jest w zupełności wystarczający na potrzeby tego urządzenia i zapewnia niezły czas pracy na jednym cyklu ładowania.
myPhone Prime 5 oferuje do 1.5 dnia działania bez konieczności sięgania po ładowarkę. Czas pracy jest więc taki, jakiego oczekiwałem, choć warto dodać, że jest to wynik przy umiarkowanym użytkowaniu. Jeśli natomiast dojdziecie do wniosku, że myPhone Prime 5 ma posłużyć Wam jako konsola do gier, to niestety, ale do wieczora akumulator nie wytrzyma.
W tymże niskobudżetowym smartfonie myPhone nie dał rady zastosować wsparcia dla technologii szybkiego ładowania opracowanego przez firmę MediaTek, a mianowicie Pump Express (SoC nie obsługuje). I w zasadzie jest to odczuwalne (mając na uwadze oczywiście pojemność), gdyż całkowite uzupełnienie energii zajmuje około 240 minut.
W ustawieniach zabrakło dodatkowych trybów oszczędzania energii. Zamiast tego jest ten podstawowy, znany z czystego systemu Android.
Smartfon wyposażony jest w wyświetlacz o przekątnej sześciu cali. Treści wyświetlane są w rozdzielczości 600 x 1280 pikseli, a sam wyświetlacz charakteryzuje się technologią IPS i został zabezpieczony tworzywem sztucznym, o czym wspominałem przy okazji budowy. Przy takich parametrach zagęszczenie pikseli wynosi około 236 punktów na cal, co jest wartością akceptowalną w tym segmencie cenowym.
W ekranie zastosowano (zupełnie niepotrzebnie) sporych rozmiarów łezkę, w której nawet nie znajduje się kamera dedykowana Selfie. No po części tam jest, ale ogólnie została maksymalnie przesunięta ku górze, a to z kolei podważa obecność aż tak ogromnego wcięcia. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby tutaj delikatne powiększenie ramki górnej.
Z takich kuriozalnych rozwiązań, jakie mają miejsce w testowanym modelu, wymienić trzeba koniecznie brak czujnika światła zastanego. To oznacza nic innego, jak ręczne dostosowywanie jasności ekranu do panujących warunków oświetleniowych. Czy to naprawdę jest aż tak drogi komponent, że musiało go zabraknąć? Mam nadzieje, że na to pytanie odpowiedzą przedstawiciele firmy mPTech.
W pewnym stopniu brak rzeczonego czujnika może rekompensować ciemny motyw, który mniej męcz wzrok po zmroku. Producent zadbał nawet o filtr światła niebieskiego z harmonogramem i możliwością ręcznego dostosowania natężenia.
Maksymalna jasność robi piorunujące wrażenie i jest najmocniejszym parametrem ekranu obecnego w myPhone Prime 5. To ponad 580 cd/m2, dzięki czemu w czasie słonecznych dni nie będzie najmniejszego problemu z czytelnością. Zastrzeżenia budzi natomiast podświetlenie minimalne, które według naszego kalibratora wynosi aż 24 cd/m2. I choć ekran w nocy nie bije blaskiem po oczach, to jednak wzrok męczy się szybciej.
Pewne zastrzeżenia mam również w przypadku odwzorowania kolorów, gdyż pokrycie skali sRGB wynosi raptem 76%. Co prawda w praktyce oznacza to wyprane kolory, a także czerń wpadającą w odcień szarości, ale w ogólnym rozrachunku wyświetlacz zastosowany w tym modelu można spokojnie nazwać niezłym. Nie rewelacyjnym, ale akceptowanym w tym segmencie cenowym.
Pomimo tego, że na tylnym panelu umieszczone zostały dwa obiektywy, to do dyspozycji otrzymujemy tylko jeden – 13-megapikselowy i to z dość ciemną przysłoną o wartości f/2.8. Do tego dochodzi wsparcie ze strony pojedynczej diody doświetlającej LED.
Zanim przejdziemy dalej w tym miejscu muszę wyjaśnić dwie kwestie. Drugi aparat odpowiedzialny jest za rozmywanie drugiego planu, a jeśli chodzi o wartość przysłony, to została odczytana z informacji o zdjęciach.
Fotografie wykonane w korzystnych warunkach wyglądają dość przeciętnie i to z kilku powodów. Szczegółowość jest na niskim poziomie, szumy są widoczne, rozczarowuje zakres tonalny, który mógłby być szerszy, autofocus czasami za długo ostrzy, a do tego jeszcze zabrakło HDR.
To, co dzieje się po zmroku raczej nie powinno nikogo dziwić. Możliwości aparatu spadają do podstawowego minimum. Pojawiają się spore szumy, zmniejsza się ilość rejestrowanych detali, a także pojawiają się prześwietlenia. Przy fotografowaniu obiektów z bliskiej odległości pomaga dioda doświetlająca.
Zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Smartfon nagrywa materiały wideo w rozdzielczości do 1080p. Jakość zarejestrowanego obrazu jest na niższym poziomie, aniżeli fotografie. Widoczna jest praca autofocusa, który próbuje wcelować w punkt, a do tego można dostrzec smużenie. Dobra jest natomiast jakość nagrywanego dźwięku.
Dedykowana aplikacja aparatu jest chyba największym nieporozumieniem. Nie znajdziecie w niej żadnych dodatkowych trybów fotografowania, a także wideo. W ustawieniach można zmienić rozdzielczość, balans bieli, ISO, a także wybrać scenerię. I to tyle.
Selfie dedykowany został aparat, który charakteryzuje się rozdzielczością 5MP. Zdjęcia nim wykonane wyglądają bardzo mizernie. Są prześwietlone, pozbawione szczegółowości i do tego jeszcze wyprane z kolorów. Nie nadają się nawet na publikowanie w mediach społecznościowych.
myPhone Prime 5 jest smartfonem podstawowym, o czym może świadczyć zastosowany układ SoC oraz ilość pamięci RAM i na dane dla użytkownika. Moc obliczeniową dostarcza w tym modelu MediaTek MT6739 (4x ARM Cortex-A53 o taktowaniu 1.3GHz) z układem graficznym IMG 8XE 1PPC@570MHz i 2GB pamięci RAM DDR3. Całością zarządza Android 10 Go z poziomem zabezpieczeń z sierpnia tego roku.
Na dane dla użytkownika zarezerwowano natomiast 16GB wewnętrznej pamięci, z czego dostępne jest około 11GB. Na całe szczęście jest tradycyjny slot microSD obsługujący karty o pojemności do 64GB.
Ten zestaw sprawia, że smartfon pracuje nierówno – podczas testów występowały przycięcia. I tak naprawdę nie ma na to żadnej reguły, gdyż spowolnienie może wystąpić nawet podczas przewijania pulpitów.
Czas wczytywania aplikacji mógłby być krótszy, a samo zarządzanie pamięcią RAM bardziej dopracowane. Otwarcie kilku aplikacji i przełączanie się między nimi bez ponownego przeładowania graniczy z cudem. Jeżeli jednak smartfon planujecie wykorzystywać do standardowych zadań i przy okazji ubijać procesy, to z wydajnością nie będzie większego problemu.
Pod względem wydajności graficznej szaleństw nie ma. Dedykowany układ nie radzi sobie z zaawansowanymi graficznie pozycjami, na co wpływ ma także niska ilość pamięci RAM. Proste gry nie sprawiają natomiast problemów.
W popularnych aplikacjach benchmarkowych myPhone Prime 5 utwierdza nas tylko, że mamy do czynienia ze smartfonem z niskiego segmentu, który nie jest w stanie stanąć do walki ze smartfonami, w których obecne są lepsze układy SoC (nowsze).
W smartfonie postawiono na tradycyjny dualSIM – micro + nano, a trzeci dedykowany kartom microSD o pojemności do 64GB.
Smartfon posiada standardowe moduły łączności: moduł WiFi 802.11 b/g/n, a także modem LTE kategorii 4, umożliwiający pobieranie danych z prędkością do 150 Mbps, a także wysyłanie do 50 Mbps.
Na wyposażeniu nie zabrakło również Bluetooth 4.0, który bez problemu współpracuje z przeróżnymi akcesoriami. Telefon ma również GPS (ze wsparciem A-GPS), który spisuje się przyzwoicie – na tyle, że nie wymaga wsparcia ze strony sieci komórkowej. Wyszukiwanie sygnału nie trwa długo.
Port microUSB 2.0 oferuje wsparcie dla OTG, a oznacza, że obsługuje pamięci masowe typu pendrive i urządzenia wskazujące.
Jakość dźwięku wydobywającego się z pojedynczego głośnika umieszczonego na dolnym obrzeżu nie porywa, ale maksymalna głośność jest na odpowiednim poziomie – bez najmniejszego problemu usłyszycie nadchodzące połączenie.
Przystępując do testów myPhone Prime 5 nie miałem żadnych oczekiwań wobec niego. Mało tego, ja już na starcie wiedziałem, czego mogę się spodziewać i w zasadzie w całości moje przypuszczenia się potwierdziły.
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie maksymalna luminacja ekranu, której nie powstydziłby się flagowy smartfon z ekranem IPS. Całościowo ekran w tym przedziale cenowym jest akceptowalny, ale braku czujnika światła zastanego wybaczyć się po prostu nie da.
Samo działanie smartfona można uznać za przyzwoite, mając na uwadze zastosowane podzespoły, bo jakby nie było mowa jest o układzie SoC z 2015 roku i małej pamięci RAM. Z pewnością nie nabawicie się przy nim nerwicy, a to już spory sukces.
Najbardziej rozczarowujący jest aparat główny, który jest na dość niskim poziomie, a także niebotycznie długi czas ładowania. Zabrakło mi również czujnika biometrycznego.
Jeśli jesteście w stanie zaakceptować te braki i wady, a zarazem poszukujecie taniego smartfona z dualSIM, to zdecydowanie powinniście rozważyć zakup myPhone Prime 5.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…