Dziękuję, Google. Jednym rozwiązaniem sprawiliście, że głośniki w moim smartfonie przestały być bezużyteczne

Funkcja Adaptive Sound, która już niedługo ma trafić do Androida, to rozwiązanie dostosowujące głośność i parametry odtwarzanego z głośników dźwięku do warunków otoczenia. Ma sprawić, że głośniki w naszych smartfonach staną się znacznie bardziej użyteczne.

Głośniki stereo to coraz częściej standard, nawet w tańszych smartfonach. Nie zmienia to faktu, że zwykle ich zastosowanie ogranicza się do obejrzenia serialu lub kilku chwil na YouTube, bo jakość odtwarzanego dźwięku jest kiepska nawet dla takiego laika jak ja. Może to zmienić najbliższa aktualizacja, która najpierw trafi na Google Pixel 5 rozwiąże ten problem. Czym jest Adaptive Sound?

Na palcach jednej ręki mogę policzyć testowane lub prywatne smartfony, które nadawały się do zastąpienia głośnika Bluetooth – takiego niedrogiego, o małej mocy, do posłuchania czegoś przygotowaniu i sprzątaniu. Wydaje mi się, że poza iPhone’m 11 Pro Max ostatnim naprawdę dobrym smartfonem był Razer Phone 2, gdzie głośniki zajmowały sporą część frontu. Okazuje się, że sporo można jednak poprawić oprogramowaniem.

Funkcja nosi nazwę Adaptive Sound i naturalnie najpierw trafi na nowe Pixele. Założenie jest takie, że przy użyciu mikrofonów smartfon zbierze informacje o dźwiękach otoczenia i dostosuje głośność, basy i resztę parametrów odtwarzanego na głośniku/ głośnikach do stosownych warunków.

Jestem bardzo ciekawy, czy rozwiązanie sprawdzi się także przy podcastach, przy słuchaniu których regularnie tracę połowę zdań, bo akurat odkręciłem wodę w kuchni, albo za głośno kroiłem marchewkę. Być może dla większości użytkowników nie jest to funkcja, która odmieni ich życie, ale dla mnie to świetny pomysł. Skoro Google zdecydowało się ją wprowadzić, to wnoszę, że nie jestem jedyny.

Warto chyba podkreślić, że funkcja Adaptive Sound ma zastosowanie jedynie przy odtwarzaniu dźwięku z głośników i nie będzie działać, gdy podepniemy słuchawki. Mój początkowy entuzjazm studzi nieco fakt, że dotychczasowe próby wdrożenia uniwersalnych equalizerów zwykle spełzają na niczym i dźwięk – zamiast być lepszym, zwyczajnie mnie drażni. Zobaczymy, czy tym razem pójdzie lepiej.

Tania alternatywa dla fanów czystego Androida. Nokia 5.4 zdradza swoją cenę i specyfikację

Źródlo