Samsung Galaxy S21, Samsung Galaxy S21+ i Samsung Galaxy S21 pozują na grafikach, które oparte są zdjęciach realnych egzemplarzy nowych flagowców marki Samsung. Potwierdzona została też część specyfikacji smartfonów Galaxy S21 oraz poznaliśmy ich przybliżone ceny.
Nieoficjalne, ale wiarygodne informacje mówią, że konferencja kolejna Samsung Unpacked odbędzie się 14 stycznia 2021 roku. Tego dnia mamy poznać smartfony z rodziny Samsung Galaxy S21.
Serwis LetsGoDigital nawiązał kontakt z wysoko postawionym przedstawicielem koreańskiej marki, dzięki czemu udało się potwierdzić specyfikacje nadchodzących flagowców, zobaczyć je na zdjęciach, a nawet dowiedzieć się kilku ciekawostek na ich temat.
Przykładowo, potwierdzona została ich nazwa – Samsung jednak postawi na Galaxy S21, a nie Galaxy S30. Firma chce, by numerek pokrywał się z rokiem wydania nowych galaktyk, więc za dwa lata powstanie S22, potem S23, itd. Jak dla mnie ma to dużo sensu.
Co prawda tajemnicze źródło udostępniło także zdjęcia tych telefonów, ale w celu ochrony tej osoby nie zostały one opublikowane. W zamian grafiki na ich podstawie przygotował Giuseppe Spinelli, znany jako Snoreyn.
Jak w zeszłym roku, Samsung Galaxy S21 będzie najsłabszym, najtańszym i najmniejszym przedstawicielem serii. Ma on wyglądać tak:
Ekran tego modelu ma 6,2 cala i rozdzielczość Full HD+. Matryca będzie odświeżana w 120 Hz. Jego krawędzie mają być płaskie, więc Samsung ostatecznie zrezygnuje z zagięć w swoich flagowcach.
W porównaniu do tegorocznego modelu wiele się nie zmieni. Na pokładzie ciągle znajdziemy baterię 4000 mAh czy potrójny aparat główny, w konfiguracji jednostka główna 12 MP, obiektyw szerokokątny 12 MP i teleobiektyw 64 MP z 3-krotnym zoomem hybrydowym.
Samsung szykuje łącznie cztery wersje kolorystyczne: Phantom Grey, Phantom White, Phantom Pink i Phantom Purple. Warto wiedzieć, że tylny panel zostanie wykonany z tworzywa sztucznego.
To nie koniec oszczędności – najprawdopodobniej w zestawie sprzedażowym znajdzie się ładowarka 15W, choć sam telefon ma obsługiwać zasilacze o mocy do 25W.
Pod wieloma względami Samsung Galaxy S21+ będzie podobny do podstawowego modelu, nie tylko wizualnie. A skoro o tym mowa – oto Galaxy S21+:
Na wyposażeniu Galaxy S21+ znajdziemy ten sam aparat, co w Galaxy S21. Poza przekątną nie zmieni się też ekran – tutaj będzie on miał 6,7 cala.
Solidnego kopa dostanie za to akumulator, gdyż teraz jego pojemność wyniesie 4800 mAh, a to o 300 mAh więcej niż w poprzedniej generacji. Niestety, tutaj również zabraknie szybkiej ładowarki w zestawie, a tył nadal będzie wykonany z tworzywa sztucznego.
W tym przypadku Samsung zrezygnuje z szarej wersji kolorystycznej.
Pora na najmocniejszy model – oto Samsung Galaxy S21 Ultra:
Samsung Galaxy S21 Ultra będzie zdecydowanie najlepszym telefonem w rodzinie, ale to rzecz oczywista. Będzie to widać na kilku polach, a już zwłaszcza w specyfikacji ekranu i aparatu.
Galaxy S21 Ultra otrzyma 6,8-calowy ekran o rozdzielczości QHD+. On też będzie odświeżany w 120 Hz, ale w tym przypadku będzie one dostosowywane adaptacyjnie, w zależności od wykonywanych czynności. W tańszych modelach odświeżanie będzie stałe.
Co do aparatu, to na papierze zaplecze fotograficzne będzie niezwykle bogate, gdyż mamy dostać:
Trochę szkoda, że żadnego postępu nie znajdziemy w akumulatorze i on ciągle będzie miał 5000 mAh. To oczywiście solidna wartość, ale zawsze mogło być lepiej, zwłaszcza przy tak wielkim ekranie. Tutaj maksymalne ładowanie to 45W, ale w zestawie znajdzie się zasilacz 25W.
Aha, byłbym zapomniał: Samsung Galaxy S21 Ultra – podobnie jak mniejsi bracia – dostanie procesor Exynos 2100. Jak zwykle Snapdragon 888 trafi tylko a wybrane rynki, czyli do Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej.
Wszystko to ma zostać zamknięte w obudowie ze szkła i metalu – w Galaxy S21 Ultra plastiku nie uświadczymy. Szkoda tylko, że warianty kolorystyczne zostaną ograniczone do dwóch, tj. czarnej i srebrnej.
Serwis źródłowy uważa, że ceny przyszłorocznych flagowców marki Samsung powinny wyglądać mniej więcej tak:
W porównaniu do poprzedników ceny spadną o 50-100 euro, ale biorąc pod uwagę osłabienie złotego od zeszłego roku, to raczej ceny w Polsce zostaną zachowane na poprzednim poziomie, tj. od 3949 do 5999 złotych.
Na koniec zostawiłem niezłą ciekawostkę – zgodnie z wcześniejszymi plotkami, Samsung Galaxy S21 Ultra (i tylko on) zaoferuje wsparcie dla S Pen z Galaxy Note. Szkoda tylko, że będzie on sprzedawany osobno i to za ok. 40 euro (~180 zł).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…