Vivo zaprezentowało w Chinach bardzo interesujący smartfon ze średniej półki – Vivo Y52s to sprawne połączenie wielkiej baterii z ekranem 90 Hz i łącznością 5G. To wszystko w bardzo dobrej cenie.
Od dawna uważam, że chińscy maniacy smartfonów mają względem nas – Europejczyków – uprzywilejowaną pozycję. Otrzymują oni wszelkie nowości jako pierwsi, mogą kupować smartfony, które w Polsce są niedostępne i często zgarniają dobre telefony bez dodatkowych opłat. To niektóre uroki życia w kolebce smartfonów.
Przykładowym przywilejem Chińczyków jest możliwość kupienia najnowszego Vivo Y52s, który świetnie sprawdziłby się również w polskiej sprzedaży. Kto wie, być może nowy oddział Vivo w Polsce postara się o jego dystrybucję?
Co ma w sobie Vivo Y52s?
Y52s łączy w swojej obudowie podzespoły, które zdążyliśmy pokochać. Mowa przede wszystkim o dużej baterii 5000 mAh, która nie będzie mieć problemów z zasilaniem telefonu przez dłużej niż jeden dzień. Na dodatek ogniwo wspiera szybkie ładowanie o mocy 18 W, dlatego uzupełnianie energii będzie stosunkowo krótkie.
Vivo postarało się także o wyższą częstotliwość odświeżania obrazu. Ekran o przekątnej 6,58 cala cechuje się częstotliwością 90 Hz i ma wysoką rozdzielczość Full HD+. Panel ma niewielkie wcięcie w kształcie łezki, które najwyraźniej zaczęło wracać do kanonu mobilnej mody.
Ważną cechą średniaka jest wsparcie dla łączności 5G, o którą dba niezły w tej klasie cenowej procesor MediaTek Dimensity 720. Wydajności nie powinno zatem zabraknąć, a kolejnym plusem jest ilość 6/8 GB pamięci RAM.
Vivo Y52s łatwo rozpoznać po prostokątnej ramce na aparaty fotograficzne. Pierwsze skrzypce w zestawie gra sensor o rozdzielczości 48 MP, który jest wspomagany przez… oczko 2 MP do głębi. Wielka szkoda, że w tej cenie nie udało się dobrać podstawowego aparatu szerokokątnego 8 MP.
Niska cena wskazuje na to, że oszczędności dotknęły właśnie aparat fotograficzny. W niezłej wersji 6/128 GB Vivo Y52s kosztuje tylko 1600 yuanów, a więc 901 zł z lokalnym podatkiem. Wariant 8 GB to wydatek rzędu 1015 zł z podatkami – uważam, że taka wartość zostałaby w naszym kraju przyjęta z entuzjazmem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.