Pierwszy telefon komórkowy fińskiego koncernu Nokia zadebiutował już w 1984 roku, gdy mnie na świecie jeszcze nie było. Była to radiostacja o wadze 5 kg i daleko jej było do obecnych smartfonów, czy chociażby prostych telefonów komórkowych. Pierwszy w pełni mobilny telefon pojawił się dopiero 3 lata później – Nokia Cityman – za którego należało zapłacić niespełna 4.500 euro, co jest horrendalnie wysoką ceną jak na dzisiejsze czasy. Kolejny przełom w telefonii Noki to rok 1992, gdzie na rynku pojawił się model – 1011 – a jego największym atutem była możliwość zapamiętania aż 99 numerów.
Pamiętacie rok 1999, kiedy w kinach zadebiutował film braci Wachowskich – Matrix? Użyto w nim kultowej Nokii 7110, która prezentowała się naprawdę imponująco i wykonana była z wysokiej jakości materiałów. Klawisze natomiast były ukryte pod rozsuwana obudową. Istne cudo. 🙂 Przełom to rok 2005, gdy na rynku pojawiły się multimedialne kombajny – Nokia N70, N90 czy N91. Możliwość edycji materiałów wideo czy wysokiej jakości aparat z optyka Carl Zeiss oraz wideo połączenia to to, na co wielu z nas czekało. Kilka miesięcy po premierze Nokii N70 moja żona stała się szczęśliwą posiadaczką tej słuchawki. Trzy lata później ludzie popadali zaś w zachwyt na widok Nokii 5800, która oferowała w pełni dotykowy ekran oraz pracowała pod kontrolą systemu Symbian OS 9.4. Dwa lata wierni fani czekali na kolejny godny smartfon – Nokia N8 – który mógł pochwalić się aparatem z matrycą 12Mpx z optyką Carl Zeiss, przy użyciu którego zarejestrowany został film pełnometrażowy.
Rok 2011 to owocna współpraca z Microsoftem, po której narodził się pierwszy fiński smartfon pracujący pod kontrolą Windows Phone – Nokia Lumia 800. Rok 2012 należy natomiast do słuchawki z aparatem 41 Mpx oraz dźwiękiem Hi Fi – 808 Pureview – która okrzyknięta została mianem najlepszego gadżetu MWC 2012 oraz otrzymała nagrodę zrzeszenia wydawców TIPA (Technical Image Press Association) w kategorii Najlepsze Innowacje Obrazu (Best Imaging Innovation).
Jak widać na przełomie dziejów, Nokia rozwija się dość prężnie, jednak nie w tak szybkim tempie jak koreański Samsung, czy tajwański HTC. W przyszłym roku moglibyśmy życzyć tylko sobie modeli wyposażonych w minimum dwurdzeniowe procesory oraz niższych cen. 🙂
źródło: własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.