Nie tak ekipa CD Projektu wyobrażała sobie pierwsze dni po premierze długo oczekiwanej produkcji, jaką jest Cyberpunk 2077. Problemy związane z tą produkcją piętrzą się w nieprawdopodobnym tempie, co widać przede wszystkim w reakcjach graczy oraz giełdy, która w sposób absolutnie bezprecedensowy obniża wycenę tego producenta.
O kłopotach technicznych, jakie nękają Cyberpunka 2077, powiedziano już bardzo wiele. O ile posiadacze pecetów mogą cieszyć się w miarę sensownie prowadzoną i pozbawioną wielu błędów technicznych rozgrywkę (o ile posiadają odpowiednio mocny sprzęt), tak użytkownicy konsol PlayStation 4 i Xbox One mogą tylko przeklinać i kręcić głową.
Co tu dużo mówić – tak niedopracowanej i zarazem głośnej produkcji nie było już dawno, a brak konsolowych recenzji przed premierą Cyberpunka 2077 nie jest przypadkiem.
Wygląda na to, że po prostu nie było się czym chwalić, ale teraz CD Projekt zbiera bardzo mocne frycowe.
CD Projekt i olbrzymie spadki na giełdzie. Nie ma przypadku
Od kilku dni warszawski producent w sposób absolutnie spektakularny traci na wycenie giełdowej. Jeszcze przed premierą gry wartość akcji CD Projektu znacznie przekraczała 400 złotych, by w ciągu zaledwie kilku dni zmaleć o ponad 1/3.
To spektakularna przecena, która oczywiście nie bierze się znikąd, bo jest kilka punktów zapalnych, które nakładając się na siebie powodują spustoszenie na stołecznym parkiecie.
Wszystko zaczęło się oczywiście od fatalnych recenzji wersji konsolowych Cyberpunka 2077 – w tym momencie zarówno wersja na PS4, jak i XONE może pochwalić się wynikiem na poziomie zaledwie 55 punktów na 100 możliwych, co jest oczywiście rezultatem dalekim od oczekiwań.
Także średnia wersji PC – po początkowym hurraoptymizmie – spadła, ale wciąż utrzymuje się na bardzo przyzwoitym poziomie 87/100 punktów.
Ze względu na olbrzymie problemy techniczne gracze posiadający wersje konsolowe zaczęli domagać się zwrotu gry – do takiej inicjatywy pozytywnie odnieśli się sami twórcy, ale okoniem stanęli tutaj producenci konsol, czyli Sony i Microsoft, którzy odmówili refundacji kosztów zakupu.
Cyberpunk 2077 wyrzucony z PS Store. A to początek kłopotów
Dziś doszło jednak do przełomu, choć niestety niezbyt pozytywnego, bo to sytuacja absolutnie wyjątkowa – Cyberpunk 2077 został bowiem „zdjęty z afisza” w sklepie PlayStation Store, co jednocześnie oznacza, że wszyscy, którzy dokonali zakupu gry na PlayStation 4 i PlayStation 5 w wersji cyfrowej, mogą domagać się zwrotu kosztów zakupu. Gra ma być przywrócona do sprzedaży, ale kiedy to nastąpi – tego nie wie chyba nikt.
Co nie dziwi, na tę informacje fatalnie zareagowała giełda – podczas gdy w czwartek kurs zamknięcia wynosił 309,20 zł, tak dziś koniec notowań zamknięto z ponad 12-procentowym spadkiem. To i tak nie najgorszy rezultat, bowiem koło południa przecena wynosiła nieco ponad 20%.
Tym samym aktualna wycena akcji to nieco ponad 271 złotych, podczas gdy w sierpniu było to aż 462 złote.
Pozew zbiorowy? To szansa na milionowe odszkodowania
Raczej trudno spodziewać się, by najbliższe dni przyniosły wypatrywane przez wielu inwestorów odbicie. Nastroje pogarsza fakt, że jeden z inwestorów prawdopodobnie przygotowuje pozew zbiorowy przeciwko CD Projektowi, który ma dotyczyć „wprowadzenia w błąd celem uzyskania korzyści majątkowej”.
Chodzi tu oczywiście o wersję Cyberpunka 2077 na konsolę PlayStation 4, która ma nie prezentować jakości zgodnej z zapowiedziami twórców, co naraziło inwestorów na potencjalne straty z tego tytułu.
Jeśli wniosek okaże się zasadny, to deweloper może szykować się na długą batalię prawną i potencjalne odszkodowania, które mogą być liczone w milionach złotych.
Nie da się ukryć, że CD Projekt aktualnie jest w bardzo trudnym położeniu – choć przedsprzedaż gry była rewelacyjna i koszty związane z produkcja i marketingiem zdążyły się już zwrócić, tak straty wizerunkowe mogą być w najbliższych miesiącach, a być może nawet latach nie do nadrobienia.
Gra na giełdzie to nie zabawa
To kłopotliwa sytuacja także dlatego, że twórcy zdecydowanie liczyli na stworzenie tytułu, który będzie stwarzał możliwości zarabiania przez najbliższe kilka lat dzięki różnorodnym dodatkom, rozszerzeniom czy też planowanemu wprowadzeniu trybu multiplayer, który może stać się osobnym tytułem.
Odzyskanie zaufania graczy może być jednak niezwykle trudne, co w sposób oczywisty ogranicza grupę potencjalnych klientów.
Kłopoty CD Projektu to również jednak dramat wielu domorosłych inwestorów, którzy uwierzyli, że Cyberpunk 2077 będzie sukcesem, a akcje spółki powędrują jeszcze wyżej.
Zainwestowali oni w CD Projekt swoje oszczędności, które teraz będzie bardzo ciężko odzyskać. To po raz kolejny pokazuje, że gra na giełdzie wcale nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.