Premiera Xiaomi Mi 11 odbędzie się zaraz po Świętach, a my już wiemy o nim prawie wszystko. Debiutem smartfona powinni być zainteresowani fani dobrych Xiaomi z górnej półki – Mi 11 będzie niemal idealny, ale niestety odbije się to na cenie.
Xiaomi postanowiło wykorzystać końcówkę pechowego 2020 roku do zaprezentowania sztandarowych modeli Mi 11 i Mi 11 Pro. Zapewne ma to na celu odebranie części splendoru, który przypadnie Samsungowi i jego serii Galaxy S21 – linia zadebiutuje dwa tygodnie po Mi 11.
Oto Mi 11 w pełnej krasie
Prezentacja nowości Xiaomi odbędzie się 28 grudnia i poznamy na niej dwa flagowce mające przełamać kolejną barierę cenową. Niestety, oznacza to nie obniżkę, a podwyżkę kwoty, o czym otwarcie mówi jeden z przedstawicieli firmy. Xiaomi powoli przyzwyczaja nas do telefonów kosztujących około 4000 zł.
Czy za Mi 11 warto będzie zapłacić kilka tysięcy złotych? Cóż, na to pytanie musicie sobie odpowiedzieć sami, jednak wiele wskazuje na to, że Mi 11 i Mi 11 Pro szybko wejdą do czołówki najbardziej opłacalnych smartfonów na świecie. Będą piękne, wypasione pod względem technicznych oraz bez kompromisów w dziedzinie fotografii.
W sieci ukazał się oficjalny teaser ujawniający wygląd Mi 11. Widzimy na nim eleganckiego flagowca z błyszczącym panelem ze szkła i charakterystyczną ramką na aparaty fotograficzne – w sprzedaży ma się też pojawić wariant ze skóry, choć nie wiemy, czy kupimy go w Polsce.
Chińczycy zdecydowali się na zaokrągloną, kwadratową wysepkę, na której finalnie spoczną cztery obiektywy. Front natomiast będzie delikatnie zakrzywiony i znajdziemy na nim ekran AMOLED z dziurką i odświeżaniem w wyższej częstotliwości.
W sekcji wydajności spotkamy same dobrodziejstwa. Mocny Snapdragon 888 będzie wspierany przez 8 lub 12 GB szybkiej pamięci RAM, a do tego na pokładzie zagości sporo pamięci na pliki: od 128 do 256 GB.
Rycerzu, szykuj konia: oto oficjalna data premiery Xiaomi Mi 11!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.