W pudełku z Xiaomi Mi 11 zabraknie ładowarki, co zostało oficjalnie potwierdzone przez producenta. To jednak nie znaczy, że zasilacz nie trafi do klienta razem z telefonem! O co w tym wszystkim chodzi i dlaczego Xiaomi zachowa się lepiej od Apple?
Już dziś odbędzie się oficjalna premiera Xiaomi Mi 11. Potwierdzone zostało, że w pudełku z tym smartfonem zabranie zasilacza, podobnie jak w najnowszych iPhone’ach.
Xiaomi Mi 11 oficjalnie. To prawdziwa bestia w rozsądnej cenie!
Tym razem jednak Xiaomi nie skopiuje pomysłu Apple w bezczelny wręcz sposób. W przeciwieństwie do Amerykanów Chińczycy dadzą swoim klientom wybór.
Xiaomi wymyśliło to sobie tak:
Wydaje mi się, że ta decyzja Xiaomi to krok w stronę całkowitego zrezygnowania z oferowana ładowarek z telefonami. Producent da możliwość zrezygnowania z niej dobrowolnie, by najpierw przyzwyczaić klientów do myśli, że prędzej czy później zasilacz nie będzie dostępny za darmo i trzeba będzie korzystać z tego, który już mamy lub kupić nowy.
Oczywiście istnieje też możliwość, że duże zainteresowanie ładowarkami spowoduje zmianę planów chińskiej marki i ta na stałe wróci do pudełek ze smartfonami. Pytanie tylko, czy to realny scenariusz?
Warto także pamiętać, że nie wiadomo jeszcze, czy ten pomysł został przewidziany dla całego świata, czy też dla wybranych rynków. Równie dobrze darmowa ładowarka może być dodawana np. w Chinach, a w Polsce już nie. Czas pokaże, jak to dokładnie będzie wyglądało.
Zastanawia mnie też, czy zasilacze oferowane za darmo, ale osobno to rzeczywiście taki dobry pomysł, patrząc na to pod kątem ochrony środowiska. W końcu dla bezpieczeństwa Xiaomi musi założyć, że każdy klient będzie chciał zasilacz do swojego Mi 11, więc i tak trzeba będzie je wyprodukować, zapakować w coś i magazynować…
Tak czy inaczej, jednego jestem pewien – Xiaomi zachowało się lepiej niż Apple, które jak zwykle uważa, że wie lepiej od klientów, czego oni potrzebują, a przy okazji jeszcze na tym zarobi. Tymczasem Chińczycy pozwolą im zdecydować, czy rzeczywiście potrzebują kolejnej ładowarki.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Strategia należąca do kultowej serii jest obecnie do kupienia za śmieszne pieniądze. Zgadza się, Tropico…
OnePlus Nord 4 to dla wielu najbardziej opłacalny telefon do 2000 złotych. Teraz nowa aktualizacja…
Xiaomi Civi 5 Pro to następca pięknego smartfona z pogranicza średniaków i flagowców. Dzięki przeciekowi…
OPPO Reno 13 Pro 5G i OPPO Reno 13 FS 5G to dwa zupełnie różne…
MediaTek Dimensity 9400e to nowy procesor dla zabójców flagowców. Jako pierwsze skorzystać mają z niego…
Sony Xperia 1 VII po dwóch rozczarowujących przeciekach nareszcie zdradza coś ciekawego. Nowy teleobiektyw i…