Sprzedaż Xiaomi Mi 11 to coś, z czego producent na pewno może być dumny. Smartfon ze Snapdragonem 888 sprzedał się już pierwszego dnia w 500 tysiącach egzemplarzy.
Xiaomi Mi 11 pojawił się w sprzedaży 1 stycznia, a już kilka dni temu w sieci pojawiały się informacje świadczące o tym, jak doskonale sprzedaje się najnowszy flagowiec. Według danych z 2 stycznia Xiaomi sprzedało aż 350 tysięcy egzemplarzy smartfona w 5 minut. A co działo się potem?
Producent pochwalił się właśnie, że klienci już pierwszego dnia kupili ponad 500 tysięcy sztuk Xiaomi Mi 11, przez co smartfon szybko stał się niedostępny do nabycia. Firma ma więc powód do świętowania, co też uczyniła, sądząc po zdjęciu, które pojawiło się w sieci, na portalu Weibo:
Przypomnijmy, że najnowszy flagowiec napędzany jest przez procesor Snapdragon 888 z 8 GB pamięci RAM. W wariancie ze 128 GB pamięci wewnętrznej za tego smartfona w Chinach należy zapłacić, po przeliczeniu, 2300 złotych. Jest to więc doskonała propozycja zarówno jeśli chodzi o specyfikacje, jak i o samą cenę.
Czy smartfon odniesie taki sam sukces w Polsce? Choć cena Mi 11 w naszym kraju z pewnością będzie wyższa od tej chińskiej, to urządzenie może się cieszyć u nas sporą popularnością – wielu fanów marki z niecierpliwością wyczekuje daty polskiej premiery smartfona.
Pomimo tego, że Xiaomi zdecydował się usunąć ładowarki z pudełek najnowszego flagowca, to na początku sprzedaży klienci wciąż mogli ją otrzymać zupełnie za darmo. Poskutkowało to tym, że jedynie 6% zamówień nie zawierało zasilacza:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…