Samsung Galaxy S21 został pozbawiony słuchawek i ładowarki w pudełku. Wzorem Apple, firma zdecydowała się „w imię działania na rzecz środowiska” porzucić akcesoria. Samsung jednak chyba jest tak bardzo zapatrzony w koncern z Cupertino, że nawet do tweetowania o premierze Galaxy S21 użył… iPhone’a. To nie żart.
Czasem chciałoby się powiedzieć, że widziało się już wszystko. A potem znów człowiek się naprawdę zaskakuje. Monika już kilka dni temu jasno napisała, że Samsung zrezygnuje z ładowarki i słuchawek w pudełku z Galaxy S21.
Tymczasem, oficjalna premiera także za nami. Jak zwykle wszystko się potwierdziło. Nie zmienia to również faktu, że poszlak, plotek i niejako potwierdzeń było aż za nadto od dłuższego czasu. Każdy kto liczył, że Samsung postąpi inaczej w 2021 roku chyba grubo się pomylił.
„Zawartość pudełka”? Kabel USB-C? Jest. Narzędzie do tacki SIM? Jest. Instrukcja i informacje? Są. I to by było na tyle. Na bogato można by rzec.
A dlaczego zbrakło ładowarki i słuchawek? Wszystko w imię ochrony środowiska.
Samsung planował zrezygnować z ładowarki i słuchawek w pudełku krótko po tym, jak zrobiło to Apple. Między tymi dwoma wielkimi graczami wskoczyło jeszcze Xiaomi, które chociaż zrezygnowało z akcesoriów w pudełku to przynajmniej dało wybór zainteresowanym konsumentom.
Apple pojechało po bandzie i po prostu odpuściło. Samsung od dawna jest zapatrzony w Apple, podobnie jak Xiaomi. Ta ostatnia firma po prostu się z tym nie kryje.
https://www.gsmmaniak.pl/1195477/samsung-galaxy-s21-ultra-oficjalnie-premiera-cena-specyfikacja/
Koreańczycy za to wolą taki „love-hate relationship”, czyli toksyczną miłość, w której bezpośrednio naśmiewają się z rozwiązań Apple, by później zafundować swoim klientom to samo.
Co więcej, Apple z Samsungiem współpracuje na innym polu i jak widać wszystkim wychodzi to na dobre. Wydaje mi się jednak coraz bardziej, że z tego słowa „wszyscy” należałoby wyjąć „klientów”.
Apple swoim ruchem przy premierze iPhone’a 12 otworzyło puszkę pandory i dało rynkowe przyzwolenie na „strzyżenie owiec”. Jak widać na falę nie trzeba było długo czekać.
https://www.gsmmaniak.pl/1195267/iphone-12-11-cena-drogo-zlozenie-budowa/
Mówią, że z Internetu nic nie znika. Nawet usunięte tweety. Tym razem Samsung jeszcze raz na dzień przed premierą Galaxy S21 przypomniał, że firma uwielbia produkty Apple. Oczywiście jest to powiedziane na wyrost, bowiem najprawdopodobniej za wpadkę odpowiada pracownik, który pomylił telefony. Niemniej jednak z punktu widzenia obecnej sytuacji wygląda to po prostu niezbyt dobrze.
Samsung w środę wypuścił tweeta, w którym pytał o to, którą z nowości i usprawnień czekający na Galaxy S21 liczą, że zobaczą w nowym modelu. Okazało się jednak, że ankieta w tweecie została opublikowana „via Twitter for iPhone”.
Oznacza to, że pracownik Samsunga zrobił to, co powinien na niewłaściwym urządzeniu. Tweet został szybko usunięty, aczkolwiek użytkownicy szybko zapisali całą sytuację w formie zrzutu ekranu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
OnePlus Nord 4 to dla wielu najbardziej opłacalny telefon do 2000 złotych. Teraz nowa aktualizacja…
Xiaomi Civi 5 Pro to następca pięknego smartfona z pogranicza średniaków i flagowców. Dzięki przeciekowi…
OPPO Reno 13 Pro 5G i OPPO Reno 13 FS 5G to dwa zupełnie różne…
MediaTek Dimensity 9400e to nowy procesor dla zabójców flagowców. Jako pierwsze skorzystać mają z niego…
Sony Xperia 1 VII po dwóch rozczarowujących przeciekach nareszcie zdradza coś ciekawego. Nowy teleobiektyw i…
Casio Pro Trek PRW-6900TFS to jeden z tych zegarków, przez które nie chcę już smartwatcha.…