Realme X9 Pro na papierze ma wszystko, by podbić rynek. To król cyferek z mocarnym procesorem, 12 GB RAM, szybkim ładowaniem o mocy 65 W, ekranem OLED o częstotliwości odświeżania 120 Hz czy aparatem 108 MP i pełnoprawnym teleobiektywem. Konkurencja jest w mocnych opałach.
Smartfon z ekranem 120 Hz wykonanym w technologii AMOLED, nowym i bardzo wydajnym układem MediaTeka, nawet 12 GB RAM czy aparatem 108 MP, który wcale nie jest flagowcem? Na taki smartfon mogło zdecydować się tylko Realme, które z modelem X9 Pro wejdzie na polski rynek. Cóż to jest za bestia!
Realme X9 Pro zostanie wyposażony w 6.4-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości FullHD+. To niesamowite, ale chiński producent stawia tu na odświeżanie na poziomie 120 Hz – o ile w przypadku matrycy IPS to nic dziwnego, tak przy panelu OLED ciężko było tego oczekiwać.
Jak prezentuje się specyfikacja Realme X9 Pro? Producent ogłosił już, że smartfon będzie pracował na nowym procesorze MediaTek Dimensity 1200. To SoC wyprodukowany w 6 nm litografii i jest naprawdę wydajny (wyciąga około 600 tysięcy punktów w AnTuTu). Będzie towarzyszyć mu nawet 12 GB RAM i do 256 GB na dane użytkownika. Całość będzie pracować pod kontrolą Androida 11 od razu po wyjęciu z pudełka.
Szybkość widać też w zapleczu energetycznym. Bateria ma sensowną pojemność 4500 mAh, a na duży plus zasługuje obecność szybkiego ładowania o mocy 65 W – o ile producent nie zadecyduje, że obecność ładowarki w pudełku jest zbędna.
Jeśli chodzi o aparaty, to na tylny panel trafi bardzo dobry zestaw. Główna matryca ma rozdzielczość 108 MP, która w 2021 roku na dobre rozgości się w średniej półce cenowej. Towarzyszy jej szeroki kąt z sensorem o rozdzielczości 13 MP. Zamiast niezbyt użytecznych obiektywów makro i do pomiaru głębi na wyposażeniu znajdzie się pełnoprawny teleobiektyw z matrycą 13 MP.
Biorąc pod uwagę post polskiego oddziału Realme na Facebooku nie ma żadnych wątpliwości, że Realme X9 Pro trafi do Polski oficjalnymi kanałami sprzedaży. Będzie miał mocnego konkurenta w postaci Honora V40 z usługami Google, ale wynik tego starcia wydaje się oczywisty. Pozostaje nam czekać tylko na oficjalną cenę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.