Odwieczna walka pomiędzy fanami smartfonów z Androidem a logo nadgryzionego jabłka z roku na rok staje się mniej widoczna. Wszystko za sprawą coraz bardziej zbliżonych do siebie rozwiązań w obu przypadkach. Tymczasem okazuje się jednak, że utrzymuje się ogromna różnica w samej wartości urządzeń i na tym polu zdecydowanie wygrywa iPhone.
Android czy iOS? Dla każdego coś miłego
Prawda jest taka, że walka pomiędzy fanami obu systemów jest bezcelowa. Gdy iOS i Android dopiero raczkowały, to różnic pomiędzy nimi było naprawdę sporo. Wtedy też na rynku były jeszcze jakieś inne możliwości, w których kierunku potencjalny zainteresowany mógł rzucić okiem.
Obecnie oprócz tych dwóch systemów praktycznie żaden inny się nie liczy. W dodatku nawet i one stały się do siebie tak podobne, że za kilka lat być może różnica będzie widoczna na zupełnie innych polach, niż obecnie nam się wydaje.
Jeśli ktoś potrzebuje nakładki na system, dużej kompatybilności, dostępu do różnych elementów i zaawansowanych ustawień wybierze Androida. Tak samo, gdy ma w kieszeni niewielką sumę, którą chce przeznaczyć na smartfona albo po prostu uwielbia Androida.
Samsung Galaxy S21 czy Galaxy S20 FE? Porównuję najbardziej opłacalne mocne Samsungi na rynku
Ktoś, kto obraca się w ekosystemie Apple, zapewne nie będzie widział potrzeby zaglądać na podwórko z Androidem. Taka osoba stawia przede wszystkim na połączone i niezawodne współdziałanie urządzeń – a więc nie tylko samego software’u, ale także i hardware’u. Sympatycy iOS-a to także zazwyczaj osoby ceniące sobie minimalizm, prostotę i jakby nie było – prestiż, ponieważ iPhone wciąż jest jego symbolem czy nam się to podoba, czy nie.
Pokazują to chociażby coroczne badania wśród nastolatków, gdzie szał na iPhone’a wciąż nie mija.
iPhone straci na wartości dwa razy wolniej
Fakt, że iPhone jest wciąż w pewien sposób synonimem prestiżu, wynika z tego, że jego najdroższe modele są naprawdę kosztowne. Apple napędza rynek swoimi ruchami i jakby nie patrzeć, pierwsze modele z logiem nadgryzionego jabłka były drogimi urządzeniami, jak na ówczesne czasy. Obecnie konkurencja również prześciga Apple w windowaniu cen, ale tylko wybranych modeli premium.
Samsung używa iPhone’a do promocji, a Galaxy S21 jest, jak iPhone 12 – bez akcesoriów
Właśnie dlatego niesłychanie ciekawe wydają się być badania i raport przygotowany przez Bank My Cell. Przestudiowano ceny ponad 300 różnych telefonów dostępnych u różnych sprzedawców w sieci. Wynik jest jasny – ceny iPhone’ów spadają tak samo, jak u konkurencji z „zielonym robotem”, aczkolwiek dzieje się to dwukrotnie wolniej!
iPhone traci przeciętnie 16,7% ceny w ciągu roku. Dla porównania cena smartfona z Androidem spada w tym samym czasie aż o 33,21%. To samo dzieje się wśród iPhone’ów, ale dopiero po dwóch latach. Tak więc można sprzedać dwuletniego iPhone’a ze stratą 35,47%, a smartfon z Androidem w tym samym czasie potanieje przeciętnie aż o 61,5%.
Wartość iPhone’a zrównuje się ze smartfonem z Androidem po około czterech latach
Chyba najciekawsza jest sama informacja, wedle której dopiero po czterech latach telefony z Androidem mogą ponownie dogonić iPhone’y. Wszystko przez to, że utrata wartości urządzeń z logiem nagryzionego jabłka wynosi po tym czasie 66,43%. Dla smartfonów z Androidem jest to wtedy 81,11%.
Znaczne różnice pojawiają się także w obrębie pojedynczych modeli. Dla przykładu iPhone 11 stracił w ubiegłym roku zaledwie 12,84% swojej wartości. Z tej samej, zeszłorocznej stawki droższy model Pro stracił już 21,31%, a iPhone 11 Pro Max nawet 36,3% początkowej wartości.
W przypadku Samsunga Galaxy S20, mowa o 34,73% spadku wartości. Większy i tym samym droższy model Galaxy S20 Plus zanotował 30,59%, zaś model S20 Ultra aż 36,3% spadek wartości.
Różnice pomiędzy wartością smartfonów z Androidem, a iOS-em oceniane są przez pryzmat działań producentów tychże urządzeń. Smartfony z Androidem są wspierane mniej więcej przez 2 lata, podczas gdy Apple przygotowuje aktualizacje dla iPhone’ów przez okres 5 lat.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.